Dodaj do ulubionych Poleć znajomemu

Dołącz do nas

Facebook  Why Not USA na G+  Pinterest  nk.pl

Newsletter

drukuj Blog Sary B 2012-2013 | więcej

Coraz blizej święta (halloween)

Sara 27-10-2012

Zacznę od warunków pogodowych. Jak nietrudno się domyślić ze wstępu, zaczął padać śnieg, a temperatura osiąga już czasem wartości lekko poniżej zera. Prawdopodobnie jak w Polsce. Jak pewnie niektórym wiadomo zbliża się wielkie amerykańskie święto- Halloween, czas dyni, potworów i słynnego „trick or treat” . Podobnie jak u nas domy przybiera się na święta Bożego Narodzenia w światełka i tym podobnie, tutaj na Halloween najpopularniejszym elementem dekoracji jest dynia. Niektóre domy mają też inne zaopatrzenie jak wampiry, nagrobki, pajęczyny, kościotrupy itp. W związku z tym, że to święto jest coraz bliżej byliśmy ostatnio (tj. ja i moja host rodzina) na polu dyniowym. I jedyne zdjęcie jakie zamieszczam jest właśnie z tego pola. Kolejna sprawa, zgodnie ze wstępem to lekarz i leki. tak więc miałam ostatnio powód aby pójść do lekarza. Nie wiem, jakie macie pojęcie o lekarzach w Ameryce i o wizytach, ale na podstawie mojego krótkiego doświadczenia mogę powiedzieć, że wizyta trwa niecałe 5 minut, nie czeka się długo, a po wizycie trzeba wydać trochę dolarów na leki. Było tak: przyszła pani pielęgniarka, zmierzyła ciśnienie i poszła, przyszedł pan doktor, popatrzył i powiedział, że jest potrzebny antybiotyk. Recepta została automatycznie przesłana do apteki, w której miałam zamiar kupić lek. Z tego co się na razie dowiedziałam (zobaczymy jak to w praktyce wygląda) koszt leków pokrywany jest z ubezpieczenia zdrowotnego które posiadam. Nie jest łatwo dostać zwrot oczywiście, najpierw trzeba uzupełnić jak zwykle zawiły formularza, potem wysłać na odpowiedni adres wraz z rachunkami, a potem to nie wiem co, bo na razie jestem na etapie uzupełniania formularza. Wywiadówka? Dla mnie świetna sprawa. Dlaczego? Bo lekcje tego dnia trwały do 12:00. A potem wolność. Pomimo elektronicznych dzienników, które umożliwiają śledzenie edukacyjnych postępów dziecka na bieżąco i o każdej porze dnia, takie spotkania jak wywiadówki są organizowane. Tak jeszcze na marginesie dodam, że taki dziennik to świetna sprawa, np. ja mam dostęp do swojego konta i mogę sobie sprawdzić jakie mam oceny, za co, ile procent i jaka jest moja końcowa ocena, bo komputer od razu to przelicza, a jakie to musi być ułatwienie dla nauczycieli! No tak, każdy exchange student musi liczyć się z tym, że będzie musiał wykonywać różne czynności, w które angażuje się rodzina. I nie mam tu wcale czegoś złego czy negatywnego na myśli. Przeciwnie, uważam każde nowe doświadczenie jako coś, co pozwoli mi lepiej rozumieć świat i akceptować różnorodność. Tak więc wracając do tematu, ostatnio całą rodziną ładowaliśmy drewno na przyczepę, a następnie układaliśmy je w odpowiednim miejscu, żeby było co włożyć do kominka w zimie. Taki właśnie sposób spędzania czasu z rodziną lubię, jest ruch, jest cel i współpraca Z takich ciekawszych rzeczy to jeszcze fakt, że mój host dad wyjeżdża czasem na polowania, tak więc pewnego razu upolował jelenia, mięsko oczywiście zostało podzielone, zamarynowane i skonsumowane. Całkiem niezłe, ale chyba jednak preferuję tradycyjna wołowinę.
5
Oceń posta:

Ostatnio dodane blogi

Maj
25
2013

The End

Sara 21:05

 Moja historia kończy się w mieście Preston, stanie Idaho, USA, 25 maja 2013. Oczywiście ostatni tydzień był najlepszy, bezstresowy, tylko relaks i zabawa. Pokrótce czytaj dalej...
Komentarze (12)
Maj
18
2013

Wizyta dobiega końca

Sara 2:05

 Licząc od dzisiaj zostało mi dokładnie 8 dni w Ameryce. Czas ten prawdopodobnie zostanie przeznaczony na spakowanie walizki, pożegnanie rodziny i przyjaciół i wejście czytaj dalej...
Komentarze (3)
Maj
12
2013

AP Calculus

Sara 18:05

 Z wydarzeń z ostatniego tygodnia na uwagę zasługuje test zwany Advance Placement. Może trochę jak matura rozszerzona z matmy. Nie wiem, bo nigdy nie miałam czytaj dalej...
Komentarze (5)

Napisz komentarz

Komentarzy: 2

Zgłoś do moderacji
~sara napisał: 2012-11-02 04:50:08
Wiem, prawdopodobnie nie funkcjonuje to jescze rewelacyjnie, bo jest nowe, ale tutaj to jak dla mnie świetne rozwiązanie

Zgłoś do moderacji
~Pola napisał: 2012-10-29 20:59:51
Nie wiem czy wiesz, ale w twojej byłej szkole też wprowadzili e-dzienniki, ale jakoś my, uczniowie nie jesteśmy z tego powodu tak zadowoleni. Na szczęście to ostatnie parę miesięcy..
4.3

realizacja: Ideo

powered by: CMSEdito