Blog Klaudii 2011-2012 | więcej
Memorial weekend
Klaudia Kurzacz 29-06-2012
Każdego ostatniego poniedziałku maja w stanach obchodzi się Memorial Day. Jest to dzien poświecony weteranom i osobom zmarłym walcząc o kraj. Dzien wolny od szkoły i pracy i to taki dłuższy weekend jak nasza majówka. My mielismy w piątek half day czyli lekcje do godziny 11 i od razu po tym wyruszyliśmy up north. Tak wszyscy mówią na północna czesc Michigan gdzie jest sporo jeziorek i dziadkowie maja tam domek.
Byłam tam w pierwszym tygodniu mojego pobytu w USA, ale maja tradycje otwierania sezonu w ten własnie weekend wiec pojechalismy. Pogoda nam nie dopisywała do konca, bo padalo a woda w jeziorze była lodowata. Mimo to mielismy fajny „rejs” łódką. Spróbowałam nawet waveboardingu czyli na desce się stoi i płynie za łódką, niestety nie za bardzo mi to wychodziło, a po kilku minutach bycia w wodzie było zdecydowanie za zimno, poddałam się.
Mimo to pograłam troche w koszykówke z host bratem, o ile można to nazwać grą z moimi umiejętnościami. Mielismy ognisko z smores czyli taki herbatnik, na to czekolada i podgrzana w ognisku pianka i na to kolejny herbatnik. Kazda osoba która wyjeżdża do stanów powinna tego spróbowac, jest rewelacyjne. Gdy wróciliśmy do domu w niedziele pogoda całkowicie się zmieniła i było gorąco.
W poniedziałek wybraliśmy się na mecz baseballa, druzyna Whitecaps, która jest szczebel niżej niż sławne Tigers z Detroit. Wszyscy próbowali mi wytłumaczyc w koncu zasady gry i byłam zaskoczona ze to az tak skomplikowana gra. Tak, trzeba odbić piłke i biegac, baza 1, 2 i 3, ale w roznych sytuacjach można rzucac piłke czy biec gdzies indziej żeby zdobyc wiecej punktów, zalezy kto gdzie stoi itd. Gra trwała może z 2 godzinki i nie pomyślałam żeby się czyms posmarowac na słonce wiec lekko się poparzyłam, ale było warto : ) i tak się skonczył ten cudowny weekend.