Why Not USA - Work and Travel - Rok szkolny w USA / Blogi / Archiwum blogów 2011-2012 / Blog Klaudi / Battle of the Sexes
Dodaj do ulubionych Poleć znajomemu

Dołącz do nas

Facebook  Why Not USA na G+  Pinterest  nk.pl

Newsletter

drukuj Blog Klaudii 2011-2012 | więcej

Battle of the Sexes

Klaudia Kurzacz 18-04-2012

zapasy sumo
dzien piżamowy !
ubierz sie za nauczyciele....
pan Olson jeszcze z wąsami
Barbie&Ken day

Kolejne wydarzenie w szkole. Battle of the Sexes to inaczej bitwa płci. Przez tydzień chłopcy i dziewczyny rywalizują ze sobą w róznych konkurencjach. Nawet nauczyciele. Punkty zdobywa się chociażby kupowaniem koszulek i opasek na rece. Codziennie mielismy okazje do przebierania się, płec, która ma wiecej przebranych osob zdobywa punkty.


Poniedziałek – dzien piżamowy

Wtorek – chłopcy na biało, dziewczyny na czarno

Środa – ubierz się jak na nauczyciel, nauczyciele ubieraja się jak uczniowie

Czwartek – Barbie i Ken

Piątek – tradycyjny dzien niebiesko-rozowy


Do tego po szkole są mecze siatkówki, albo szukanie przedmiotów w szkole w czasie dnia. Nie byłaby to bitwa płci bez zartów albo tekstów o kobiecie w kuchni itp. Nie powiem, niektóre były naprawde smieszne.


W piątek byliśmy zwolnieni z szóstej godziny i mielismy ostatnia okazje do konkurencji. W jednej konkurencji oglądaliśmy zdjęcia z dzieciństwa nauczycieli i uczniów i druzyny musiały zgadnąć kto to. Była walka sumo. Nie mam pojecia skąd i po co ktos ma takie kostiumy, ale ogladanie takich zapasów było rewelacyjne. Do tego spiewanie – w pewnym momencie zatrzymywała się piosenka i trzeba dokończyć. Celowanie do kosza po kreceniu się wokoło wyglądało skomplikowanie.


Chłopcy wkroczyli do sali przebrani za wazne postaci w historii z napisami "Jezus-mężczyzna" "Papież - mężczyzna" Juliusz Cezar-mężczyzna" "prezydent- mężczyzna". Dziewczyny za to przygotowały mnóstwo kanapek i zaczęły rzucac nimi w chłopaków. Były zawiniete w folie całe szczescie.


Do tego cały tydzień zbieraliśmy pieniadze na „pie In the face” czyli ciasto w twarz. Można było postawic na mrs. Chester – nauczycielke z angielskiego (uczy tylko seniorów) albo mr. Vandenberg, historia i lekcje o rządzie, jeden z moich ulubionych nauczycieli. Oczywiście wszyscy postawili na mrs. Chester, nawet ja, wiec dostała ciastem w twarz. Krążyła po szkole plotka ze w ostatni dzien wrzuci ona $100 na mr. Vandenberga, ale i tak by to jej nie uratowało ;D


Ostatnią rzecza która się wydarzyła w piątek to golenie pana Olsona. Jest to ok. 60-cio letni nauczyciel wychowania fizycznego i przy okazji trener zapasów. Od zawsze miał gigantyczne wąsy, które są jego znakiem rozpoznawczym, a raczej były. Na początku sezonu obiecal, ze jeśli będzie miał mistrza stanu w zapasach, to zgoli wąsy. Miał 2 mistrzów, i 3 innych w finale.

0
Oceń posta:

Ostatnio dodane blogi

Cze
29
2012

Po co mi to było ?

Klaudia Kurzacz 1:06

To już  moja ostatnia notka. Jestem w Polsce, w tym samym pokoju w którym 10 miesiecy temu pakowałam się, nie wiedząc co mnie czeka. Zawsze myślałam, ze jestem dosyc czytaj dalej...
Komentarze (1)
Cze
29
2012

Ostatnie dni

Klaudia Kurzacz 1:06

Ostatnie dni sa pełne.. zamieszania. Zaczęłam sobie zdawać sprawe ze to wszystko dobiega konca. Do tego, ze trzeba się pakować to czas się żegnać. Sporo moich znajomych czytaj dalej...
Komentarze (0)
Cze
29
2012

Zgubiony paszport

Klaudia Kurzacz 0:06

Nie byłabym sobą gdybym nie miała jakiejś przygody pod koniec wyjazdu. Tak jak na początku miałam troche zamieszania w Chicago i lotami, potem złamana ręka, to tym razem czytaj dalej...
Komentarze (0)

Napisz komentarz

Komentarzy:
4.3

realizacja: Ideo

powered by: CMSEdito