Blog Klaudii 2011-2012 | więcej
Co się dzieje?
Klaudia Kurzacz 19-11-2011
Ciągle dzieje sie duzo. W tej notce opisze co ogolnie się działo, dzieje ostatnio. Chociaz te najwazniejsze rzeczy :>
A wiec zaczne od tego ze byłam na koncercie Panic! At the Disco. Poszłam tam nie znając ani jednej ich piosenki, ale i tak się swietnie bawiłam. Zdecydowanie łatwiej tu pójść na koncert niż w Polsce, co mnie bardzo cieszy :>
Nasza druzyna footballowa doszła do półfinałów stanowych, jutro jest mecz. Pierwszy raz w historii szkoły doszli tak daleko, wiec sporo jest z tym zamieszania. Niestety nie mogę pojechac na ten mecz bo jade do Chicago na świąteczne zakupy !
Skonczyła się połowa pierwszego semestru. Mamy wtedy egzaminy, których się nie poprawia i jest to 10% naszej oceny. Nie było takie złe, miałam B+ albo A-, czasami A, ogólnie normalne oceny są troche inne bo zawsze nadrabiam innymi pracami :> Na matematyce jestem według nich geniuszem, na angielskim zaczełam się nawet wypowiadac na lekcji bo nie mogę słuchac ich głupot. W koncu powinnam się przełamać.
Z angielskim czuje się duzo swobodniej, co prawda jest duzo słow których nie rozumiem, czasami jeszcze nosze ze sobą mały słowniczek albo zabawnie tłumacze na migi opisując ;D ale nie mam problemów z rozmawianiem, nauką itd.
Sporty jesienne się skonczyły :< bardzo mi smutno z tego powodu, bo nie mam już tych meczacych treningów. Musze przyznać, tesknie za tym. Dostałam Varsity letter. To taki dyplom, który zaswiadcza ze byłam w druzynie varsity, ze mialam jakies osiągnięcia. Ogólnie druzyna może być varsity (ta główna, ważniejsza) albo JV (zazwyczaj są to młodsze roczniki). Biegałam głównie w JV, kilka razy w Varsity, ale V, nasz trener uznał, ze wszystkim się to należy, co mnie bardzo cieszy :> dzieki temu mogę się chociaż starac o varsity jacket, o której zawsze marzyłam !
Dodaje link do filmiku ze zdjęciami z całego sezonu xc jak ktos chce zobaczyć :
http://www.youtube.com/watch?v=LXKENLgc4Yk&feature=player_embedded
Wspomne jeszcze o pogodzie. Zaczyna się robic napawde zimno. Kilka razy padał snieg, ale od razu się topił. Za to mamy silne wiatry i ok. -3 stopni rano, później 6-11.
A teraz czas się w koncu spakowac na weekend w Chicago. Nie mogę się doczekać ! :>
Ostatnio dodane blogi
Po co mi to było ?
Klaudia Kurzacz 1:06
Ostatnie dni
Klaudia Kurzacz 1:06
Zgubiony paszport
Klaudia Kurzacz 0:06
Napisz komentarz
będziesz brała udział w innych treningach?
1 | 2 |