Dodaj do ulubionych Poleć znajomemu

Dołącz do nas

Facebook  Why Not USA na G+  Pinterest  nk.pl

Newsletter

drukuj Blog Marleny 2010-2011 | więcej

Nowe przedmioty w szkole

Marlena Sarnecka 12-04-2011

Jak juz kiedys pisalam rok szkolny w mojej szkole nie jest podzielony na dwa semestry ale na 3 trimestry. Niestety zapomnialam napisac cos wiecej o nowych przedmiotach jakie mam od jakiegos miesiaca.

Na pierwszej godzinie na poczatku mialam klase o nazwie: Klasa elektywna czyli taka, ktora nie jest wymagana aby skonczyc szkole. Gdy pytalam co tam bedziemy robic, wszyscy mi odpowiadali ze nic i nie mylili sie. Lekcja tam polegala na ogladaniu filmow i sluchaniu muzyki. Brzmi jak najlepsza godzina w szkole, ale wcale tak nie bylo, zasypialam kazdego dnia. Postanowilam zamienic ten przedmiot na matematyke w bejzbolu i koszykowce.

Pierwsze dwa tygodnie rozmawialismy o roznych druzynach koszykowki z collegu, aby pozniej zrobic 'zaklady' ktora druzyna wygra, i jak daleko inne przejda w rozgrywkach NCAA. Ku zdziwieniu wszystkich bylam na tablicy liderow i kompletnie sie na tym nie znajac bylam w top3 w szkole haha. Gdy rozrywki koszykowki sie zakonczyly, rozpoczelismy grac w Fantsy Baseball. W ta gre gra duzo amerykanow, zazwyczaj starszych. Polega ona na zamieniu sie w menagera swojej wymarzonej druzyny. Kazdy w mojej klasie dostal wirtualne 150tys $ i za ta kwote musielismy kupic graczy - jezeli gracz jest dobry to kosztuje ok 40 tys $, a jezeli ktos jest mniej znany to mozna go 'dostac' za darmo. W ameryca teraz rozgrywane sa codziennie mecze MLB czyli najbardziej profesionalnego baseballu. I np. ja kupilam gracza druzyny Detroit Miguel'a Cabrera, ktory w tym tygodniu wypadl naprawde dobrze dlatego zdobylam bardzo duzo punktow. Troche trudne do wytlumaczenia, ale ogolny zarys wam dalam:)

Nastepna lekcja to Hiszpanski, bardzo lubie ta klase poniewaz nauczycielka naprawde potrafi uczyc i gramy w wiele gier itd. ogolnie wesolo.

Zaraz po tym mam godzine kreatywnego pisania. Szczerze mowiac to ostatnie notki na blogu, podobnie jak ta,  napisalam wlasnie na tej godzienie. Nauczyciel jest bardzo niewymagajacy.

Czwarta lekcja to Pre Calc czyli matematyka przegotujaca do Calculus w collegu. Wedlug wielu opinii w Polsce na temat matematyki w USA, jest bardzo latwo. Ale to zalezy jaka matematyke sie wybierze. Jak juz kiedys pialam w pierwszym trimestrze mialam Geometrie, trudno bylo sie dziwic ze bylo bardzo latwo bo w tej klasie bylo duzo dzieci specjalnych. Pre Calc jest jedna z najtrudniejszych matematyk w amerykanskim liceum i naprawde jest czasami bardzo trudno.

Ostatnia godzina to Angielski Honorowy 11B. Czytamy wlasnie Frankenstein'a, tz. nauczycielka nam czyta haha.

Poza godzina lunchu nic mi sie wiecej nie zmienilo. Lekcje wciaz trwaja godzine i 13 minut, a przerwa pomiedzy lekcjami jest ok 1-2 minuty. Dzien szkolny zaczyna sie o 8.06 i konczy o 15.05

 

Jezeli masz jakies pytania pisz:  

5
Oceń posta:

Ostatnio dodane blogi

Sie
05
2011

CALIFORNIA!

Marlena Sarnecka 15:08

Wyjazd do Kaliforni był jeden z najbrdziej oczekiwaną wycieczką w moim życiu. Gdy wójek i ciocia zaprosili mnie kilka miesięcy wcześniej nie mogłam uwierzyć, ze może czytaj dalej...
Komentarze (5)
Sie
04
2011

Pożegnania

Marlena Sarnecka 16:08

Nieszczęśliwie około 2 tyg. przed moim wylotem z Michigan w tragicznym wypadku zginął ojciec jednej z moich najlepszych przyjaciółek tam - Danielle. W tej smutnej czytaj dalej...
Komentarze (2)
Sie
03
2011

Festyn

Marlena Sarnecka 9:08

Jak juz kiedyś pisałam, w niektórych małych miejscowościach w Stanach odbywają się małe festyny organizowane przez strażaków. Zaraz gdy przyjechałam takie coś czytaj dalej...
Komentarze (4)

Napisz komentarz

Komentarzy:
4.3

realizacja: Ideo

powered by: CMSEdito