Dodaj do ulubionych Poleć znajomemu

Dołącz do nas

Facebook  Why Not USA na G+  Pinterest  nk.pl

Newsletter

drukuj Blog Marleny 2010-2011 | więcej

Ćwierć wyjazdu za nami!

Marlena Sarnecka 17-11-2010

W przyszłym tygodniu koniec pierwszego semestru. To niesamowite jak to szybko zleciało !! W piątek musimy wystawić naszą sztukę, w sumie na początku nie byłam do niej przekonana, ale teraz gdy już mamy kostiumy i mniej więcej wiem o co chodzi, może być całkiem zabawnie. Na zdjęciu prawie wszyscy z teatru:

 

W końcu uświadomili mi kim tak naprawdę jestem - i jest chyba gorzej niż najgorzej haha

Tak mniej więcej wygląda mój kostium :

 Tylko jest duużo większa i z kartonu... tak, tak jestem gadającą szufelką (...)  Będzie zabawnie hahah

 

Znowu mieliśmy 3dniowy weekend, ponieważ ludzie chcieli w poniedziałek iśc na polowanie więc zrobili nam wolne :) Ale ja i tak musiałam przyjść z powodu tych nieszczęsnych prób do przedstawienia. Ale było bardzo przyjemnie - peeełno jedzenie i miła atmosfera. Kilka dziewczyn wzięło swoje małe rodzeństwo, chłopacy spisali się na medal opiekując się nimi haha

 

Raz po szkole odbył się bankiet, na którym mieliśmy się jeszcze raz spotkać z całą drużyną biegania. Ostatnie pożegnania i podziękowania. Jak to przewidziałam było naprawdę super. Dziewyczyny z mojej nowej drużyny koszykówki przyszły mnie 'dopingować' jak odbierałam podziękowanie :)

 

 

 

 

 

 

Otrzymałam certifikat Varsity, pełno zdjęc no i upragnioną varsity literkę M (jak Montabella czyli moja szkoła) Taką literkę można naszyć na typową dla amerykańskiej szkoły skóre :

W sumie nie wiem czy takową kupie, co kosztuje od 200$ w górę.

 

Zaraz po bankiecie miałam trening koszykówki (dlatego tak cudownie byłam ubrana)

 

Obiadek z klasą hiszpańską był boooooski! Wszyscy naprawdę potraktowali to poważnie! Mimo, że jedzenie typowo meksykańskie nie smakowało mi i tak było świetnie.

Gdy wróciliśmy do domu nasz ulubiony host wójek meksykanin miał urodziny!! Kupiłyśmy mu portfel, bo ostatni miesiąc tylko chodził i narzekał, chodził i narzekał.

 

 

W sobotę miałyśmy meeting z kordynatorką. Zakupy zakupy zakupy!! Na miejscu zbiórki byłyśmy kilka minut po 8 i ruszyliśmy w drogę. Ja byłam w grupie z moją siostrą, austriaczką i brazylylijką. Naprawdę super dziewczyny!! No i w końcu zobaczyłam się z Moniką, dziewczyną która też wyjechała z WhyNotUSA. Najpierw udaliśmy się na obiad do bawarskiej restauracji, jak miło było zjeść odrobinkę kotleta (niestety płacąc za to 20$) Zaprowadzono nas do sklepu gdzie można było kupić typowo europejskie słodycze, ale nikt nam nie powiedział że musimy zapłacić jakieś 100 razy więcej niż w Polsce. Po tym w końcu udaliśmy się do wymarzonego centrum handlowego, które w sumie mało przypominało nasze polskie centra. Po tym poruszaliśmy się samochodem i zatrzymywaliśmy się przy sklepie, do którego chciałyśmy wejść. Ogólnie w ogóle nie podobają mi się tu ubrania, ale coś tam się znalazło. Do domu wrócliśmy baardzo późno więc tylko prysznic i do łóżka.

 

 

 

 

Haha i moje czarne dziecko:

W końcu miałam swój pierwszy sen po angielsku!! Taki głupi, że szok, no ale co tam.

Do mamy Emily ostatnio zadzwonili z jakieś agencji modelek, że są zainteresowani jej córką. W sobotę pojechali na kasting i udało się, przeszłą kasting, ale haczykiem jest to, że jak naprawdę chce zostać modelką musi zapłacić za lekcje ponad 2tys. dolarów. Zobaczymy

 

 

 

5
Oceń posta:

Ostatnio dodane blogi

Sie
05
2011

CALIFORNIA!

Marlena Sarnecka 15:08

Wyjazd do Kaliforni był jeden z najbrdziej oczekiwaną wycieczką w moim życiu. Gdy wójek i ciocia zaprosili mnie kilka miesięcy wcześniej nie mogłam uwierzyć, ze może czytaj dalej...
Komentarze (5)
Sie
04
2011

Pożegnania

Marlena Sarnecka 16:08

Nieszczęśliwie około 2 tyg. przed moim wylotem z Michigan w tragicznym wypadku zginął ojciec jednej z moich najlepszych przyjaciółek tam - Danielle. W tej smutnej czytaj dalej...
Komentarze (2)
Sie
03
2011

Festyn

Marlena Sarnecka 9:08

Jak juz kiedyś pisałam, w niektórych małych miejscowościach w Stanach odbywają się małe festyny organizowane przez strażaków. Zaraz gdy przyjechałam takie coś czytaj dalej...
Komentarze (4)

Napisz komentarz

Komentarzy: 5

Zgłoś do moderacji
~Marlena napisał: 2010-11-24 05:06:19
Hej ddx.
Z tego co pamiętam, to głównym warunkiem było nie posiadanie żadnej dwójki. Poza tym średnia ok 4.0 (chodzi o ostatnie trzy lata)
Niestety zasady regulaminu mówią, że nie ma możliwości przylecenia do polski podczas programu, nawet na kilka dni.
Też pozdrawiam i dziękuje :)

Zgłoś do moderacji
~dxx napisał: 2010-11-23 22:19:30
Hej, też przymierzam się do wzięcia udziału w tym programie, ale mam do Ciebie pytanie - czy trzeba mieć bardzo dobre oceny by się zakwalifikować?
+ Czy na święta wracasz do domu?
Pozdrawiam Cię cieplutko, twój blog jest strasznie ciekawy.

Zgłoś do moderacji
~marrlena napisał: 2010-11-22 22:01:31
Mam 16 lat:) Jak jest fajnie to nie myśli się o tęsknocie :))

Zgłoś do moderacji
~Ada napisał: 2010-11-18 20:54:32
a ile ty masz lat ? nie tęsknisz za polską ? bo ja bardzo chciałabym pojechac ale chyba strasznie bym tęskniła

Zgłoś do moderacji
~Kamila napisał: 2010-11-17 10:36:04
fajnie masz, chyba się w ogóle tam nie nudzisz. I bardzo podoba mi sie jak piszesz bloga, jest taki ciekawy że az się chce czekać na kolejny wpis.. Pozdrawiam
4.3

realizacja: Ideo

powered by: CMSEdito