Blog mamy Marleny 2010-2011 | więcej
Dziś mija miesiąc
Mama Marleny 28-09-2010
Witam… Jestem mamą Marleny która pisze tu swojego bloga. Dziś właśnie mija miesiąc jak nie ma w domu mojej córki, cukiereczka, przyjaciółki. Nawiązując do tematu kontaktów myślę ze mogłabym się podzielić kilkoma swoimi wrażeniami. Przygotowania do wyjazdu trwały 6 miesięcy. Po 4 miesiącach wahań.. . pojedzie nie pojedzie (alergia) co było niesamowitym marzeniem naszej córki bardziej niż naszym dostała placement. Wtedy tak naprawdę zaczęło wszystko do nas docierać. Nerwy strach co za ludzie czy nie skrzywdzą naszej córki czy się zaprzyjaźnią. Nasz kontakt z host rodzina jest ograniczony ze względu na barierę językową ale daliśmy rade z pomocą przyjaciół i napisaliśmy do nich list o naszym dziecku ( po kryjomu przed nią ) co lubi, czego nie znosi chcieliśmy żeby poznali się jak najlepiej. Napisaliśmy o naszych rozterkach związanych z rozstaniem z tęsknota. Rodzina nas uspokoiła i dała nam wszystkie możliwe namiary do nich ze w nocy o północy mogę do niej dzwonić, pisać…