Dodaj do ulubionych Poleć znajomemu

Dołącz do nas

Facebook  Why Not USA na G+  Pinterest  nk.pl

Newsletter

drukuj Blog Kuby 2010-2011 | więcej

Czwartek czyli rozmowa z host rodziną

Jakub Mazur 13-03-2011

Przez całą resztę dnia myślałem o tym jak powiedzieć rodzinie że jednak zdecydowałem się na powrót do ojczyzny. Najbardziej niepokoiła mnie opinia Erica który mógł zareagować dość niespodziewanie i nie byłem do końca pewny jego odpowiedzi. Gdy wróciłem do domu Katrina oglądała jakiś film a ja postanowiłem że poczekam aż oboje Jon i Diana wrócą do domu ponieważ chciałem im obojgu powiedzieć w tym samym momencie. Byłem jednak niezwykle zmęczony ponieważ poprzedniej nocy spałem około 2 godzin co spowodowało że około 4:30 po południu zasnąłem na kanapie oglądając ten film. Gdy się obudziłem wszyscy byli w domu, dokładnie mówiąc to spożywali oni obiad, nie chcąc im przeszkadzać postanowiłem ze poczekam chwilę i gdy maluchy pójdą już spać rozpocznę rozmowę z host rodzicami. Akurat tego dnia obie dziewczynki miały nad wyraz dużo energii i nie miały one zamiaru kłaść się do łóżek o zwykłej porze (9 wieczorem) i niemalże do godziny 10 biegały i bawiły się w salonie. Eric niespodziewanie siedział na górze, zwykle udaje się on do swojego pokoju i siedzi za zamkniętymi drzwiami. Gdy już prawie podjąłem decyzję że bez względu na okoliczności przedstawię swoją decyzje host rodzicom zadzwonił telefon i okazało się że była to moja ciocia mieszkająca w New Jersey. Rozmawiałem z nią o moim pobycie u niej przed moim powrotem do kraju, cała konwersacja trwała dość długo i gdy skończyłem z nią rozmawiać to moi host rodzice już spali. Postanowiłem że nie wiem co by się działo jutro czyli w czwartek to musze im powiedzieć że wyjeżdżam. W szkole nie robiłem tego dnia nic oprócz powiedzenia moim znajomym że wyjeżdżam prawdopodobnie na początku następnego tygodnia. Poszedłem także do sekretariatu ażeby odebrać dokumenty stanowiące o tym że przez okres spędzony tutaj uczęszczałem do szkoły. Sekretarka powiedziała że tego dnia nie może mi tychże dokumentów wystawić ponieważ potrzebuje do nich podpisu dyrektorki która niefortunnie udała się wcześniej do domu. Tak więc piątek miał być moim ostatnim dniem w szkole. Gdy wróciłem do domu tak jak dzień wcześniej myślałem tylko o tym jak powiedzieć host rodzicom że wyjeżdżam w sposób taki ażeby ich nie urazić. Jak się okazało auto Diany się zepsuło i odstawiła je ona do warsztatu w Lansing skąd potem odebrała ją Jacquelyn aby przywieźć ją do domu. Jako że Eric oraz jego Ojciec nie za bardzo przepadają za córką Diany to obaj siedzieli u Babci Erica. Kilka dni wcześniej Jacquelyn dostała się do swojego wymarzonego uniwersytetu i niezwykle podniecona opisywała cała swoją sytuacje swojej mamie z która nie rozmawiała twarzą w twarz od niemalże kilku tygodniu. Ja cierpliwie czekałem na swoją kolej i stojąc przy kuchence Diana spytała mnie co jest nie tak ponieważ zbytnio się nie odzywałem i tylko z założonymi rękami czekałem aż Jacquelyn skończy opowiadać swoją historię ponieważ chciałem na osobności porozmawiać z Dianą. Gdy tylko jej powiedziałem że musze z nią poważnie porozmawiać od razu zabrała mnie do drugiego pokoju. Po drodze domyśliła się że chodzi mi o przeprowadzkę. Jako że rozumie ona moją konkretną sytuacje rozmowa wydawała się o tyle prostsza że doskonale wiedziała ona na czym polega powód mojej decyzji i że w pełni popiera ona moje zdanie. Po kilkunastu minutach wyjaśnień co się stało oraz jaki wpływ miała na to praca koordynatorki udałem się do swojego pokoju ażeby zacząć pakowanie ponieważ nigdy nie byłem w tym dobry i pozostawianie tego na ostatnia chwilę było by co najmniej nieodpowiedzialne z mojej strony. Gdy spakowałem już część moich rzeczy do pokoju przyszłą Jacquelyn i po raz pierwszy miałem z nią szczerą rozmowę , ona także wiedziała na czym polega mój problem ponieważ ona podjęła podobną decyzję 2 lata wcześniej. Przeprowadziła się ona do swojego ojca w Lansing i doskonale wiedziała dlaczego mam zamiar wrócić do mojego kraju. Rozmawialiśmy tak chyba z 40 minut, po tym czasie udała się ona na górę a ja dokończyłem w większości pakowanie walizek. Gdy postanowiłem zrobić krótką przerwę zobaczyłem że Jon stoi na szczycie schodów, wiedziałem że Diana powiedziała mu o mojej decyzji i spodziewałem się jakiegoś pytania w stylu „czy jesteś pewny że to dobry wybór” albo „rozumiem dlaczego chcesz wrócić”, jednak zwrócił się on do mnie z tutejszym nic nie znaczącym „hi, what’s going on?”. Odparłem tylko że pakuje swoje walizki i że robię sobie teraz krótką przerwę żeby się czegoś napić, najwidoczniej nie chciał on wnikać w szczegóły mojej decyzji i postanowił że będzie się trzymał raczej na uboczu wydarzeń. Jako że Jacquelyn jest w swoistym konflikcie z Eric’iem to zawsze gdy ona przyjeżdża i zostaje na noc on udaje się po szkole do swojej babci i zostaje tam do czasu jej wyjazdu, tak też stało się tym razem i nie miałem nawet okazji ażeby usłyszeć jego zdanie co do mojego wyjazdu, to chyba nawet dobrze ponieważ niewiele mi zależy na jego opinii. Wieczorem jeszcze chwile gadaliśmy z Jacquelyn i około północy udałem się do łóżka, na następny dzień do załatwienia pozostało mi tylko oddanie książek nauczycielom oraz pożegnanie się z nimi oraz znajomymi i odebranie dokumentów z sekretariatu.
0
Oceń posta:

Ostatnio dodane blogi

Mar
13
2011

Sobota i koniec pakowania

Jakub Mazur 18:03

W sobotę czyli wczoraj obudziłem się około godziny 11, umówiłem się jeszcze w piątek z Karolem że porozmawiamy na Skype o 12. Jako że mam tylko godzinę darmowego czytaj dalej...
Komentarze (10)
Mar
13
2011

Piątek czyli ostatni dzień w szkole

Jakub Mazur 18:03

Do szkoły jak zawsze obudziłem się już około 6:30 ale ten dzień od początku wydawał mi się jakiś taki inny. Jacquelyn zawoziła Dianę do pracy a potem zaproponowała czytaj dalej...
Komentarze (0)
Mar
13
2011

Środa i podjęcie decyzji

Jakub Mazur 18:03

Podczas weekendu miałem dość rzadką okazję aby porozmawiać z moim przyjacielem Karolem oraz z moimi rodzicami. Po opisaniu całej sytuacji wspólnie postanowiliśmy że ten czytaj dalej...
Komentarze (1)

Napisz komentarz

Komentarzy:
4.3

realizacja: Ideo

powered by: CMSEdito