Why Not USA - Work and Travel - Rok szkolny w USA / Blogi / Archiwum blogów / Blog Kuby / Przygotowania do Świąt
Dodaj do ulubionych Poleć znajomemu

Dołącz do nas

Facebook  Why Not USA na G+  Pinterest  nk.pl

Newsletter

drukuj Blog Kuby 2010-2011 | więcej

Przygotowania do Świąt

Jakub Mazur 03-01-2011

Witam, niestety przykro mi jest z tego powodu ze niestety nie mogłem wysłać tego posta z przyczyn chyba wiadomych (brak internetu w domu). Jest to dość ciężka dla mnie przeprawa ale cóż, dwa oddechy i trzeba żyć dalej. W tym poście opiszę przygotowania do świąt u rodziny VanDam oraz społeczności Newaygo. W USA święta to raczej inne doświadczenie podczas świąt niż w Polsce co jest chyba oczywiste, wydaje mi się że święta mają tu chyba w 100% charakter komercyjny, ludzie już chyba zapomnieli nawet z jakiej okazji obchodzi się święta „Bożego Narodzenia”. Jak sama nazwa wskazuje powinno się chociaż wspomnieć z jakiej okazji wszystko się dzieje. Dekoracje pojawiły się na ulicach już pod koniec listopada co mnie wcale nie zdziwiło ponieważ w telewizji wizerunek świętego Mikołaja pojawiał się już od początku listopada. Dosłownie wszędzie widoczne były czerwono-zielone barwy symbolizujące święta (osobiście nie podoba mi się to połączenie kolorów). Rodzinna strona świąt i celebrowanie więzi rodzinnych zostały w pełni przysłonięte przez manię otrzymywania prezentów, w tym momencie nie mówię o całej społeczności tutejszej ale o mojej host rodzinie, dwie małe dziewczynki dosłownie każdego dnia od końca listopada wtrącały codziennie coś o prezentach, dodam tutaj że w ogóle nie mają oni takiego „cywilnego” święta jak mikołajki (6 grudnia), ze zdziwieniem patrzyli na mnie gdy powiedziałem im że w Polsce dwa razy w grudniu dostaję się prezenty. Do samego końca nie byłem uświadomiony jakimi ilościami prezentów oni są tutaj obdarowywani i teraz rozumiem dlaczego nie chcieli mi wierzyć. Jednakże o tym dowiedziałem się dopiero 24 grudnia (dzień wcześniej niż wszyscy ale o tym później). Z reguły pod choinką przynajmniej u nas w rodzinie zawsze prezent był raczej symboliczny a ten prawdziwy i zapewne kosztowny prezent dostawało się na mikołajki (pozdrawiam mamę i tatę), cóż tutaj dostaje się masę prezentów pod choinkę. Ufff, to tak w skrócie. W domu na długo przed świętami ustawione zostały mikołaje, dekoracje świąteczne, kwiaty z dekoracjami w kolorach czerwonym i zielonym  i tym podobne wynalazki. Na kominku powieszone zostały tradycyjne amerykańskie skarpety, według mnie jest to chyba najbardziej rozpoznawalny symbol amerykańskich świąt który raczej nie jest widoczny w innych krajach, nie dam sobie ręki uciąć ale chyba żadna rodzina którą znam nie wiesza skarpet w swoich domach.  Wracając do tematu, cały dom został udekorowany i zrobione zostało miejsce na choinkę, specjalne na ten moment przemeblowany został cały salon i teraz trochę z brzegu przy oknie stoi choinka która wydaje mi się trochę przekombinowana ponieważ gdy podłączy się ją do prądu kręci się ona wokół własnej osi, cóż jak kto lubi. Wracając do typowych amerykańskich tradycji, w szkole mieliśmy nawet specjalny dzień w który każdy powinien nosić świąteczny sweter (można takie ujrzeć w 100% amerykańskich filmów o świętach lub luźno ze świętami nawet powiązanych), jednak na wezwanie dyrektorki szkoły odpowiedziało tylko kilkoro nauczycieli, co ciekawe nauczycielka matematyki miała jak by to powiedzieć Rolls Royce’a wśród swetrów, w kieszeni miała akumulator który zasilał światełka które znajdowały się na całym swetrze który przedstawiał renifera oraz choinkę w tle,  pierwszy raz w życiu coś takiego widziałem, całkiem fajna sprawa wydawać pieniądze zapewne niemałe na coś co się ubierze raz w roku. W skrócie chciałbym powiedzieć w tym miejscu że oczekiwanie na święta to całkiem interesujący czas dla obserwatora zewnętrznego jakim jestem i miałem okazje zaobserwować kilka rzeczy, których niekoniecznie miałbym okazję poznać i doświadczyć w Polsce. Przepraszam za to że ten post ukazuje się już po świętach ale niestety to nie moja wina. Do przeczytania wkrótce.

 

5
Oceń posta:

Ostatnio dodane blogi

Mar
13
2011

Sobota i koniec pakowania

Jakub Mazur 18:03

W sobotę czyli wczoraj obudziłem się około godziny 11, umówiłem się jeszcze w piątek z Karolem że porozmawiamy na Skype o 12. Jako że mam tylko godzinę darmowego czytaj dalej...
Komentarze (10)
Mar
13
2011

Piątek czyli ostatni dzień w szkole

Jakub Mazur 18:03

Do szkoły jak zawsze obudziłem się już około 6:30 ale ten dzień od początku wydawał mi się jakiś taki inny. Jacquelyn zawoziła Dianę do pracy a potem zaproponowała czytaj dalej...
Komentarze (0)
Mar
13
2011

Czwartek czyli rozmowa z host rodziną

Jakub Mazur 18:03

Przez całą resztę dnia myślałem o tym jak powiedzieć rodzinie że jednak zdecydowałem się na powrót do ojczyzny. Najbardziej niepokoiła mnie opinia Erica który mógł czytaj dalej...
Komentarze (0)

Napisz komentarz

Komentarzy: 1

Zgłoś do moderacji
~Dorotka napisał: 2011-01-07 08:59:06
Chipsy w skarpetach - taki prezent to chyba tylko w USA można dostać :)
4.3

realizacja: Ideo

powered by: CMSEdito