Blog Agnieszki 2010-2011 | więcej
Wichita
Agnieszka Kalinowska 06-11-2010
Przyszedł czas na oczekiwaną wycieczkę do Wichity z panią od angielskiego :). W czwartek, po lekcjach zapakowaliśmy się do samochodu o wyruszyliśmy. Po zameldowaniu w Mariocie, poszliśmy do restauracji Sumo. To chyba najlepsza restauracja w jakiej do tej pory byłam, nawet ukochane Applebbe’s nie jest tak dobre. W końcu miałam okazję, by spróbować sushi. Potem zdecydowałam się jeszcze na kurczaka w sezamie. Przyszedł więc kucharz i przyrządzał wszystko na dużej płycie, wbudowanej w nasz stół. To było niesamowite, nie mogłam jeść, bo cały czas potrzyłam jak wymachuje nożami. Na koniec, zgodnie z tradycją tej restauracji, kucharz rzucał nam krewetki, a my musieliśmy je złapać. Po tej kolacji, zakochałam się w sushi i krewetkach <3. Wieczorem mieliśmy iść do kina, ale w Coldwater mam kino co tydzień (chyba jeszcze nie wspominałam, że pracuję u Debi jako popcorn girl xd i dzięki temu mam darmowe bilety :D), poszłam więc z Ilkyaz i Mishe do hotelowej siłowni. Był też basen, ale nie wzięłam ze sobą stroju ;/. Następnego dnia pojechaliśmy do World Market i jedyna polska rzecz, jaką tam znalazłam, to Delicje :s. Na szczęście były niemieckie słodycze :). Kupiłam biała Milkę i Kinder, bo czasem chce się czekolady, a nie dam rady jeść Hershey ;d. Następnie spędziliśmy cztery godziny w centrum handlowym. Wydałam pieniądze(które powinny mi starczyć na cały miesiąc) i nie kupiłam żadnej z naprawdę potrzebnych mi rzeczy xD. Po szalonych zakupach spotkaliśmy się z przyjaciółmi pani Bigler w Cocoa Dolce. Znowu mnie naszło na białą czekoladę ;p. Siedzieliśmy tam przez kilka godzin. W drodze powrotnej zajechaliśmy jeszcze do Starbucks i chociaż byłam pełna po mojej czekoladzie, nie mogłam sobie odmówić ice tea lemonade, bo w naszej małej ’wsi’ niestety nie mamy Starbucks :( ;p. To był strasznie słodki dzień, bo jak wróciłam do domu, to na stole leżały chyba najlepsze w Ameryce pączki-Krispy Kreme. Chciałabym tak spędzać czas z nauczycielami w Polsce. Pani Bigler zaproponowała, żebyśmy po tym roku spotkali się wszyscy w Paryżu, w domu jej córki. Byłoby super, gdyby to się udało :). I to tyle na dziś. Za tydzień konkurs talentów, więc muszę w końcu zacząć się do niego przygotowywać ;). Pozdrawiam wszystkich!
Ostatnio dodane blogi
Życie w amerykańskim stylu :)
Agnieszka Kalinowska 1:02
Szkoła II
Agnieszka Kalinowska 1:02
Homecoming II & Spirit Week
Agnieszka Kalinowska 19:02
Napisz komentarz
Ty sobie jeździsz po świecie z nauczycielami, a ja za 2 godziny zaczynam polski z profesor czyńską ;(