Dwa i pół miesiąca temu, po rozpoczęciu szkoły poszłam z Christy i Emily na casting do szkolnego teatru, wspominałam już o tym w poprzednich wpisach. Na początku były przesłuchania. Każdy musiał stanąć na scenie i odegrać krótką scenkę. Były zadania wymagające improwizacji ale także umiejętności języka angielskiego. Pierwsze dni były bardzo stresujące zwłaszcza, że casting był do spektaklu Romeo i Julia czyli w Szekspirowskim języku. Prawdę mówiąc za każdym razem gdy przychodziła moja kolej i wychodziłam na scenę żeby przeczytać parę wersów skupiałam się tylko na tym, żeby w odpowiedni sposób wypowiedzieć słowa, a nie na ich interpretacji. Casting trwał przez dwa tygodnie codziennie po 2 godziny. Każdemu zależało na tym żeby wypaść jak najlepiej i dostać role, jednak osoby z wymian zawsze dostają szanse więc nie musiałam się martwić. W ostateczności wraz z Nicoliną ze Szwecji dostałyśmy role mieszkańców Verony, Capulet citizens. Nasza rola nie była duża ale jako osoby z wymiany nie mogłyśmy liczyć na żadną inną.
Przez kolejne dwa miesiące dzień w dzień odbywały się dwugodzinne próby. Czasem bywało ciężko bo występowałam tylko w czterech scenach, które nie były powtarzane każdego dnia. Czasami musiałam spędzić dwie godziny pod rząd na scenie. Miałam też naukę więc starałam się wykorzystać każdą wolną chwilę na naukę żeby po powrocie do domu o 17 móc odpocząć. Czasami próby były naprawdę męczące ale było też niesamowicie dużo zabawy. Poznałam świetnych ludzi, z którymi spędzałam codziennie dużo czasu.
Najlepsza zabawa zaczęła się w ostatnim tygodniu. Play week trwał od 14.11-19.11
W tym tygodniu nie wychodziliśmy ze szkoły do godzinny 23.00. Po lekcjach spotykaliśmy się wszyscy w audytorium i ciężko pracowaliśmy nad sztuką. Powtarzaliśmy ją w kółko w makijażach i strojach. Całe przedstawienie było w nowoczesnej wersji więc wraz z zawodowym choreografem uczyliśmy się tańca do Lady Gagi. Dla mnie był to chyba najlepszy moment w całej sztuce. Wszystko było przygotowywane bardzo profesjonalnie. Podczas ostatniego tygodnia zawiązały się też mocniej stosunki między osobami biorącymi udział w tym programie ponieważ spędzając w jednym pokoju 7 godzin poznaliśmy się dużo lepiej. Było naprawdę dużo zabawy.
Shows odbyły się 3 razy. W czwartek zajęcia w szkole zostały skrócone aby drama club mógł zaprezentować dwie sceny z całej sztuki i zachęcić uczniów do przyjścia i obejrzenia jej wieczorem. W piątek i sobotę na widowni byli przeważnie mieszkańcy Belding i Greenville. W gazecie został wydrukowany artyuł na nasz temat aby zachęcić ludzi do oglądnięcia spektaklu. Przedstawienia odbywały się o 19 ale już dwie godzinny wcześniej musieliśmy być w szkole, żeby mieć na wszystko czas.
W piątek po premierze pojechaliśmy wszyscy około 30 osób do pizzy hut, a ostatniego dnia po show jeden z chłopaków zorganizował ognisko na swoim ogródku. To były naparwadę udane dni.
Wszyscy docenili naszą ciężką pracę nad sztuką, a my mieliśmy dużo zabawy.
W styczniu odbywa się kolejny casting tym razem do musicalu. I jeżeli te same osoby zdecydują się na wzięcie w nim udziału to będzie kolejne tygodnie wspaniałej zabawy.