Dołącz do nas
Newsletter
Blog Sary 2011-2012
|
więcej
WSZYSTKO STAJE SIĘ PRAWDĄ
Tag:rok,rok szkolny w usa,szkoła w usa,usa
Sara Szupieńko 22-08-2011
Hej nazywam się Sara i za dwa tygodnie wylatuje do Stanów.
Na program zdecydowałam się już w grudniu ale na placement czekałam aż do teraz.
Pomysł na roczny wyjzad podchwyciłam od swojej kuzynki, która spędziła 10 miesięcy na Alasce.
Potem były długie rozmowy z rodzicami, aż wreszcie podjęta decyzja. Bardzo trudna ale mam nadzieję, że dająca mi duże szanse.
16 sierpnia dostałam długo oczekiwana wiadomośc o mojej przyszłej rodzinie.
Lecę do Belding w Stanie Michigan. Misateczko podobno nie jest zbyt duże ale moja szkoła będzie liczyła az 700 osób.
( to i tak niewiele w porównianiu z moją szkołą w Polsce, do której uczęszcza aż 1300)
Rodzice są nauczycielami w tej szkole i mają 4 córki w podobnym wieku do mojego.
Najmłodasza ma 15 lat, starsza 18, następna 19, a najstarsza 27. Natomiast tylko dwie mieszkają jeszcze z rodzicami.
Dwie pozostałe w domu są tylko w weekendy.
Gdy tylko dostałam placement napisałam maila do rodziny, że bardzo się cieszę, że z nimi zamieszkam i,
że zawsze chcialam mieć starsze rodzeństwo i teraz będę miała aż 4 śliczne siostry.
Potem zaprosiłam dziewczyny na facebooku i nawiązałam z nimi kontakt. Są bardzo miłe i baardzo ładne.
Mam nadzieję, że do gadamy się bez problem i zostaniemy dobrymi koleżankami.
O wizę starałam się jeszcze przed dostaniem placementu ale nie miałam z nią żadnego problemu.
W konsulacie spędziłam niecałą godzinę.
Dużo więcej czasu zajęło mi jednak składanie wniosku wizowego, spędziłam nad nim aż 3 godziny.
Jeszcze niedawno brak miejsca i daty wylotu nie stanowił jednak problemu dla moich znajomych,
którzy zorganizowali dla mnie pożegnalną imprezę, niespodziankę.
Wszyscy łącznie moimi rodzicami byli w to zaangażowani, a ja nie domyśliłam się niczego do ostatniej chwili gdy mój chłopak wprowadzał mnie do sali,
w której wszyscy już na mnie czekali.
Wszystkie szczegóły były do końca dopracowane, muzyka, miejsce, czas.
Przyjechało naprawdę wiele moich znajomych czego bym się nie spodziewała biorąc pod uwagę, że był to środek wakacji.
To co zrobili było naprawdę dla mnie ważne i czuję, że są oni ze mną i będą przez cały mój pobyt w stanach ! Będę za nimi tęsknić !
Teraz mam czas na przygotowanie się do wylotu. Mam nadzieję, że nieczego nie zapomnę ;p
Zdjęcia z imprezy pożegnalnej
Dostałam tort i album ze...
3
Oceń posta:
Ostatnio dodane blogi
Lip
06
2012
I'm coming home
Sara Szupieńko 11:07
Wszysto się kończy. Nieważne czy wyjazd, na który się decydujemy trwa 2 tygodnie czy 10 miesięcy. Zawsze będziemy mieli wrażenie, że to nie było wystarczająco długo. I czytaj dalej...
Komentarze (1)
Cze
03
2012
Prom
Sara Szupieńko 3:06
Prom, najważniejszy bal roku i chyba najbardziej znany ze wszystkich amerykańskich filmów.
Więc warto zacząć od tego, że dla wszystkich osób prom nie jest tylko czytaj dalej...
Komentarze (1)
Cze
01
2012
NYC
Sara Szupieńko 23:06
Wycieczka do New York było jednym z tych momentów na, które czekałam całą moją wymianę. Na początku roku szkolnego dołączyłam do Art klubu właśnie żeby móc czytaj dalej...
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Komentarzy: 7
Zgłoś do moderacji
~S napisał: 2011-08-24 09:49:47
700 to maluuuuutko, a nie AŻ :P w mojej było 3000 :)
Zgłoś do moderacji
~Ag napisał: 2011-08-23 23:55:24
Sarciaaa ! Ja już tęsknie <3
Zgłoś do moderacji
~Kasia napisał: 2011-08-23 13:29:17
mieszkalam w belding.... POWODZENIA! :D
Zgłoś do moderacji
~Marlena napisał: 2011-08-23 10:15:30
Mieszkałam niedaleko Belding, byłam tam kilka razy... naprawdę ładne miasteczo :)
Zgłoś do moderacji
~Sara napisał: 2011-08-23 10:01:19
Bilet kupiłam dwa dni po dostaniu placementu ;)
A ta impreza udała się im idealnie ^^
A ta impreza udała się im idealnie ^^
Zgłoś do moderacji
~Zośka napisał: 2011-08-22 14:15:17
A bilet masz już kupiony czy jeszcze nie?
| 1 | 2 |  |