Hejo ludziska. Nie bylo mnie, poniewaz byla jakas przerwa techniczna czy cos takiego i nie moglam napisac notki przez jakis czas, a potem jeszcze wyjechałam do Miami, gdzie nie mialam w ogole wi fi. Plus wczoraj o 12 zaczelam pisac notke, ale zasnelam, wiec odzywam sie dopiero teraz.

Zmienilam zdanie i nie bore udzialu w track, nie wiem, czy o tym juz pisalam, czy nie, ale za to zapisalam sie na silownie z Bridget. Podczas ogladania 'wyposazenia' doszlam do wniosku, ze solarium wyglada gorzej i starzej niz w Polsce, ha! jestesmy lepsi :)

Takze we 'work ooout' kilka razy w tygodniu na maszynach i czytamy gazety. Ostatnio poszlam na nocowanie do Bridget i zrobilam jej nalesniki :) Mialysmy zostawic cos dla reszty rodziny, ale byly tak dobre, ze zjadlysmy wszystko x) Najlepsze byly z truskawkami + nutella i... maslem orzechowym. Potem poszlysmy do lozka i ogladalysmy Mala Syrenke i Bridget dala mi kopie z dedykacja, haha. A za kilka dni nocowalam u Yaya'i i tez zrobilam nalesniki i tez wszystkim smakowaly. Plus znowu zafarbowalam wlosy, ale nie wiem, czy zobaczycie je juz w tej notce.

A potem cala sobote spedzilam z Yeji i Seungwon w Mall of America. Zjadlam mega ciu ciu pyszne danie w restauracji Tajlandzkiej.

Oczywiscie zbankrutowalam po wizycie w Victoria's Secret ;)

Więcej zdjęc niz samych opisow, a to dlatego, bo juz zapomnialam co sie dzialo :P