Blog Moniki 2011-2012 | więcej
Odliczanie do nowego roku!
Monika Kucharczyk 31-12-2011
Witajcie! Wlasnie szykuje sie do Sylwestra, na ktorego mialam troche pomyslow, ale w koncu zostaje w domu i robimy z rodzina imprezke :) Tzn. niedokladnie, bo jak sie pytalam, powiedzieli, ze od dawna nic nie robili, wiec zaproponowalam, bysmy cos razem zrobili. Mama - szalona :) - opublikowala na facebooku pytanie, czy ktos ma jakies pomysly i ze jest w stanie przemierzyc dystans, a poniewaz dorastala w Texasie, mieszkala w Connecticut, spedzala wakacje na Florydzie i Nowym Jorku, to... no wlasnie, wiele propozycji. Ale doszlismy do wniosku, ze skoro mamy 3 dni, a wszedzie jest jakies 20 godzin jazdy, plus jeszcze bysmy sie pewnie zatrzymywali w innych stanach po drodze, to niewiele bysmy zrobili, wiec pojedziemy gdzies podczas Spring Break (cos jak ferie, tylko wiosenne). Wiec rodzice zaprosili znajomych, a ja napisalam do Sammie, by wpadla. Wiec szykuje sie niezla zabawa.
Ale najpierw o Swietach Bozego Narodzenia.
Moja rodzina jest bardziej 'miastowa', no i ich rodzina mieszka blisko do Minneapolis. Wiec w Wigilie pojechalismy do yaya'i (tak sie nazywa mama mojego host taty, ale Marissa, jego corka, jak byla mala, nie potrafila wymowic jej imienia, wiec nazywala ja yaya) i bylo super. Poza tym jestem w szoku, ile prezentow dostaly te dzieciaki. 3 domy, w kazdym po 4-5 prezentow dla dziecka, co sie rowna 12 duzych paczek na glowe z grami wideo, keyboardem, gitara, klockami, playstation, paleta do rysowania i roznych innych badziewi w sklepach dla dzieci, ktore sa wielkie, a dzieci rzucaja je w kat po kilku dniach. Nie zartuje i mnie wcielo. W Ameryce oprocz prezentow pod choinka, wszyscy maja jeszcze takie duze skarpety, ktore tez sa wypelnione gadzetami. Nie oczekiwalam zadnych prezentow w domach rodziny mojej rodziny (coz za logiczne zdanie), a oni mi np. podarowali gift card z $50 dolarami w srodku O_____o
Oprocz tego dostalam: produkty do wlosow jak sprey i maseczke przeciwo wysuszaniu, bluzke, kosmetyczke z VICTORIA"S SECRET (aaa :D). lotion z VS, butelke do psikania woda - bo jak kot wskakuje na stol, to go psikamy, ale to taki fun, ze sie psikamy nawzajem :D, torbe na lunch z moim imieniem, ornamenty na choinke z moim inicjalem, aniolka, wspomniana gift card, no i dalej nie pamietam, wrzuce fotke.
Jesli chodzi o jedzenie na swieta - nic specjalnego, po prostu 'zarcie', by sie najesc, cos jak na normalna imprezke. Ciastka, indyk(a no tak, to moze jednak bym nazwala tradycyjna potrawa), kurczak, slodkie ziemniaki, szarlotka, kanapki z subwaya (lol)... Poza tym mysle, ze nasze swieta sa piekniejsze i podoba mi sie to, ze sa takie wlasnie 'tradycyjne' i ze nasza kultura tutaj wymiata :) Tutaj NIE: czekasz na pierwsza gwiazdke, nie ma tradycyjnych potraw, nie lamiesz sie oplatkiem, nie zostawiasz pustego talerza... Wszyscy byli wlasnie pod wrazeniem naszych tradycji.
W USA idziesz do rodziny, witacie sie, cos tam gadacie, potem unwrap presents, no i gadacie ze soba i ogladacie football jedzac co chcecie. Wiec nic takiego specjalnego.
A we wtorek ludzie juz pochowali wszystkie ozdobki i choinki (O.o), jedynie niektorzy zostawili lampki na zewnatrz.
Co do domow dziecka - nie ma tutaj czegos takiego. Moja koordynatorka powiedziala, ze w USA wiecej osob chce adoptowac, niz ile dzieci jest do adopcji. Dlatego wiele ludzi adoptuje zzagranicy, glownie Rosja, Kolumbia, Wenezuela, rzadziej Afryka (i tutaj stereotyp bogatych glupich Amerykanow, ktorzy maja co chca i jeszcze ratuja swiat adoptujac 'nasze' dzieci i niosac pokoj i dobroc all around the world). Jest cos takiego jak 'foster', czyli cos jak host family. Czyli jak np. dziecko traci rodzicow i nie ma sie gdzie podac, szuka sie dla niego tzw. foster rodziny, czyli normalna rodzina, ktora bierze to dziecko do siebie i bedzie ono tam az dopoki ktos sie nie zglosi by go zaadoptowac. Isn't that cool ? Zero 'bidulow', przepelnionych rzekomych placowek, gdzie dzieci zyja ze soba i maja opiekunki. To wyglada prawie tak samo jak bycie exchange student. Trafiasz do prawdziwej rodziny, ktora traktuje sie jako czlonka rodziny, a nawet mozesz u nich zostac.
Ostatnio dodane blogi
Już w Polsce
Monika Kucharczyk 0:06
Przedostatnia notka
Monika Kucharczyk 6:06
Graduation
Monika Kucharczyk 6:06
Napisz komentarz
ładna choinka i na prawdę fajne prezenty dostałaś ;]
pzdr ; )