Blog Moniki 2011-2012 | więcej
Przeprowadzka
Monika Kucharczyk 04-12-2011
Pamietacie jedna z moich starszych notek, w ktorej wspomnialam, ze jest kilka rzeczy zwiazanych z rodzina, ktore nie za bardzo mi sie podobaja i zastanawialam sie nad zmiana? Decyzja zostala podjeta, zmieniam adres. Koordynatorka - ktora btw. jest swietna osoba - znalazla nam rodzine w Howard Lake, miescie w ktorym znajduje sie moja szkola. Rodzina wydaje sie swietna i jestem taka zadowolona i podekscytowana, ze znowu ich zobacze. W czwartek zjedlismy kolacje wspolnie w restauracji i bylo bardzo milo. Myslalam, ze nie bedzie az tak, bo zobaczylam w srodku mojego nauczyciela od Modern History i pomyslalam 'o kurde...' Nauczyciel byl jednak bardzo mily i nawet podszedl do naszego stolika. Na co - juz - moja host mama wypalila z tekstem:
- she (ja) was just talking about how much she loves you! (...) [wlasnie mi opowiadala jak bardzo cie kocha]
on (do mnie wskazujac palcem):
- oh i see you turning red! [o ho widze jak sie czerwienisz!\
ja:
- I am always red!!! (co jest prawda :D bo mam rozszerzon naczynka krwionosne i zawsze wygladam jak burak) [zawsze jestem czerwona!]
A ja tylko jej opowiadalam, ze jest swietnym nauczycielem. I ten jego banan na twarzy w piatek gdy wchodzilam do sali. Jestem skompromitowana. Plus w czwartek zapytal mnie czy Szwecja jest teraz w Unii i jakie mamy podatki. DObrze mi szlo dopoki nie zapytal o income tax (podatek dochodowy). Zle mu powiedzialam, ale przynajmniej zanizylam, a nie zawyzylam, wiec moze nie ma o Polsce takiej zlej opini.
W piatek Bridget zaprosila mnie na nocowanie, wszystkich obgadalysmy, najadlysmy sie amerykanskim tlustym jadlem, a w sobote mialysmy invitational, czyli 'zawody' w gimnastyce. Rozpoczely sie o 6.15 rano, a skonczyly o 17.40... Ale najlepsze, ze dostalam wlasne leo (body do zawodow), szkolny niebiesko zloty dres dla gimnastyczek i zamowiana hoodie :)
Wybaczcie za te zdjecia, ale jestem taka tragiczna, ze juz mi nawet komorka wysiadla.
Na American Government koles puscil nam filmiki z youtube z 'epic fail' i ludzmi swirujacymi w pracy, np. dorosli robiacy sobie kawaly polegajace na laniu sie woda... I omawialismy case "USA v. Playboy'/ Yeah, ten pan jest troche zwariowany...
Dziwne fakty:
- w Polsce codziennie jemy kielbase i nie wiadomo, czy mamy konstytucje (pan od American Government);
- podatki 4 albo 8% nie pamietam ktory z tych dwoch;
- w Mall of America ja i Seyong (Za kazdym razem zle pisze jej imie) zatrzymala nas POLICJA, bo o 17 chodzilysmy po centrum handlowym i mamy tylko 17 lat. zabronione;
- w kazdym filmie wyprodukowanym w USA znajdzie sie przynajmniej jeden bohater ktory mowi z akcentem;
- w kazdym filmie Ruscy sa ci 'zli', glownie szpiedzy probujacy zabic prezydenta albo wykonujacy brudna robote;
- TA MINA LUDZI, GDY NA PYTANIE SKAD JESTEM, ODPOWIADAM 'POLAND'. cos w stylu: yyyy ehe.... rozumiem... to znaczy nie mam pojecia o jakiej planecie mowisz, wiec bede tak stac liczac na to, ze odejdziesz i nie bedzie kontynuacji rozmowy.
Notka troche bez ladu i skladu, bo jestem hiper zmeczona i nie mam kalendarzyka.
Ostatnio dodane blogi
Już w Polsce
Monika Kucharczyk 0:06
Przedostatnia notka
Monika Kucharczyk 6:06
Graduation
Monika Kucharczyk 6:06
Napisz komentarz
oj tak, amerykanie uwielbiaja przesade :) szybko sie uczysz!
1 | 2 |