Wczoraj były moje urodziny i z tej okazji moja host family poświęciła mi cały dzień :) Rano moje host siostry Jenna i Brooke zabrały mnie na zakupy. W końcu znalazłam sukienkę na prom! ;) Potem cała rodzina zabrała mnie na obiad do meksykańskiej restauracji. Szkoda, że nie mogliście zobaczyć mojej miny kiedy wszyscy kelnerzy i kelnerki zebrali się wokół naszego stolika i zaczęli śpiewać z okazji moich urodzin ;D Po obiedzie poszliśmy do kina, a kiedy w końcu wróciliśmy do domu czekał tam na mnie tort z 18 świeczkami :) 

Osiemnaste urodziny w Stanach? Znacznie różnią się od tych w Polsce. Tutaj tradycją w dniu 18 urodzin jest pójście do kasyna ;) Podczas gdy moi przyjaciele w Polsce odbierają dowody osobiste i zdają prawo jazdy, ja jem resztki urodzinowego tortu i cieszę się przedłużonym dzieciństwem ;)