Blog Kingi 2013-2014 | więcej
We stole an exit sign from the plane, czyli dlaczego kocham exchange students ;)
Kinga Kruszena 02-03-2014
Przez długi czas nie potrafiłam odnaleźć się w mojej szkole u USA. Czułam, że to nie moje miejsce, nie moi znajomi i przyjaciele. Zaczęłam nawet zadawać sobie pytania "co robię źle?" i "co jest ze mną nie tak?". Moja host family przekonywała mnie, że święta bożegonarodzenia są okresem przełomowym i potem jest o wiele łatwiej. Rzeczywiście tak było. Znaleźli się nowi znajomi, którzy chcą się ze mną spotykać nie tylko w szkole i jakoś tak czas zaczął szbciej płynąć. Mimo to ciągle czułam się nie na miejscu i nie wiedziałam dlaczego, ale wszystko okazało się jasne po powrocie z Hawajów. Kto lepiej zrozumie człowieka niż druga osoba, która znajduje sie w takiej samej sytuacji? ;) Na Hawajach poznałam 55 wspaniałych osób, które tak jak ja przyjechały do Stanów spełniać swoje marzenia, poznawać ludzi i doświadczyć życia w USA. Ale to także osoby, które rozumieją moją tęsknotę za domem, brak przyjaciół, trudności z językiem, szok kulturowy. Uczniowie z wymiany to osoy bardzo otwarte, odważne, zabawne, z wieloma pomysłami. Nie lubimy się nudzić, dlatego tydzień na Hawajach był dla wszystkich tak idealny :) Każdą podróż autobusem zamienialiśmy w mini konkurs śpiewania, długa kolejka do śniadania była idealnym miejscem do tańca, a czekanie w hotelowym lobby na naszych opiekunów to okazja żeby nauczyć się kilku słów w innym języku ;D
Bardzo tęsknię za wszystkimi i mam nadzieję, że uda nam się spotkać w przyszłości (już zostałam zaproszona do Szwecji, Niemiec i Brazylii) <3 <3
Ostatnio dodane blogi
Graduation!
Kinga Kruszena 23:06
Last day of school!
Kinga Kruszena 0:05
Pytania
Kinga Kruszena 2:05
Napisz komentarz
W końcu i Tobie się udało :)