W piątek o 7 rano, razem z 18 innymi exchange students, wyruszyliśmy do Chicago na wielkie zakupy ;) Podróż zajęła nam 8 godzin, ale zakupy były tego warte ;) W sobotę pojechaliśmy pociągiem do centrum miasta. Zwiedziliśmy Willis Tower czyli jeden z najwyższych budynków na świecie (442,3 metry wysokości) i Cloud Gate (najsłynniejsza rzeźba w Chicago), potem przyszedł czas na kolejne zakupy w downtown Chicago. Zobaczenie tak wielkiego miasta po sześciu miesiącach mieszkania w małej wiosce było dużą odmianą. Ogromne wieżowce, taksówki, autobusy, sklepy, pełno ludzi.. Nie wyobrażałam sobie, że można się za tym stęsknić ;) W niedzielę trzeba było niestety wrócić do domu. 

Chicago zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Gdybym miała kiedyś mieszkać w USA to na pewno w mieście takim jak to!