Why Not USA - Work and Travel - Rok szkolny w USA / Wspomnienia / Historie / Work and Travel / Work and Travel - Wspomnienia Maryany
Dodaj do ulubionych Poleć znajomemu

Dołącz do nas

Facebook  Why Not USA na G+  Pinterest  nk.pl

Newsletter

drukuj Work and Travel | więcej

Work and Travel - Wspomnienia Maryany

07-04-2011

Cześć.

Jestem studentką Wyższej Szkoły Informatyki I Zarządzania. Swoje lato w 2010 roku spędziłam w Stanach Zjednoczonych. Postanowiłam skorzystać z usług „Why not USA”. Tak bardzo chciałam pojechać do Stanów, już od paru lat marzyłam żeby zwiedzić USA i nie widziałam co zrobić, by w prosty sposób tam się dostać. Moje marzenie spełniło się i chce podzielić się wrażeniami.

Przelot był prosty, nie biorąc pod uwagę tego, że miałam przesiadkę. Był też dla mnie zachwycający, ponieważ leciałam pierwszy raz. Na początku w Stanach wszystko było dla mnie obce, nie wyobrażałam sobie jak będą wyglądać kolejne 3 miesiące tutaj, ale po jakimś czasie weszłam w „amerykański styl życia”. Język angielski znałam dość dobrze, ale amerykanie mają swój styl komunikowania, na początku zastanawiałam się o czym mówią, ale później nie miałam już z tym problemu.
 

Pracowałam w fabryce czekoladek „The Warrel Corporation”. Wrażeń mam dużo. To były moje pierwsze doświadczenia związane z pracą w takiej dużej fabryce z takim dużym zespołem. Atmosfera w fabryce była wesoła, ludzie bardzo otwarci i po jakimś czasie miałam już dużo nowych znajomych. Wszyscy byli tam bardzo mili, zawsze gotowi pomóc jeżeli miałeś jakieś trudności czy po prostu jesteś ciekawy czegoś – zawsze pomogą i dadzą tyle informacji ile będziesz potrzebował. Nie mówię, że było łatwo, ponieważ pracowałam na 3 zmianie (od 11.00pm do 7am) a to znaczy, że pracowałam w nocy, ale ma to też swoje plusy: po pierwsze - możliwość znalezienia drugiej pracy, po drugie - kiedy w Stanach jest noc to w Polsce jest dzień, co oznacza że nie trzeba przyzwyczajać się do zmiany czasu, a po trzecie - próba pracy na trzeciej zmianie jest dość ciekawym doświadczeniem.

Pomimo pracy oczywiście zwiedzałam Stany. Byłam nad oceanem. Lubię wodę i uwielbiam pływać, dlatego było to dla mnie coś zachwycającego. Można opalić się, kupić pamiątki znajomym, zrobić zakupy i wrócić zadowolonym do domu. Byłam także w Waszyngtonie – dla mnie być w Stanach i nie zwiedzić stolicy to coś dziwnego, ale każdy może mieć inne zdanie. Waszyngton zapadł mi w pamięć jako miejsce historyczne, po zwiedzeniu miasta można dowiedzieć się dużo o historii USA. Odwiedziłam także Gettysburg, Baltimore – później zwiedzałam mniejsze miejscowości znajdujące się bliżej mojego miejsca zamieszkania. Warty uwagi jest także Hershey Park – tutaj każdy może wypróbować swój system nerwowy, „zjeść” dużo adrenaliny i zrobić mega dużo zdjęć.
 

Kiedy wracałam do domu to ogarniał mnie taki żal i smutek, że lato tak szybko się skończyło. Tego lata planuję wrócić się do Stanów i już mam zaplanowane nowe miejsca do zwiedzania. Jestem zadowolona z usług i programu WNU, odrobiłam pieniądze, kupiłam wszystko co chciałam. Polecam wszystkim pojechać i przekonać się, że lato w Stanach to coś cudnego, a także niepowtarzalna szansa zarobić kasę, poprawić język i oczywiście zwiedzić ciekawe miejsca.

 Maryana

 

 

4.3

realizacja: Ideo

powered by: CMSEdito