Blog Justyny 17/18 | więcej
Pierwszy dzień szkoły - ciąg dalszy
jpodmokly 05-09-2017
Pierwszy dzień był cały jak z filmu. Gdy wchodziłam na lekcje, pytałam czy to miejsce jest zajęte i wtedy siadałam w ławce. Wszyscy byli bardzo mili i jak dowiadywali się, że jestem na wymianie, byli bardzo ciekawi jak to wszystko wygląda. Na każdej lekcji poznałam kilka osób, z którymi teraz siedzę w ławce. Mimo że lekcje trwają 1,5h to są bardzo ciekawe. Nauczyciele zawsze mają czas, żeby zapytać co u ciebie słychać, albo jakie masz plany na weekend.
Następnym ważnym elementem dnia w szkole jest lunch! W czasie trzeciej lekcji jest przerwa na lunch. Jedna dziewczyna zapytała mnie, czy nie chciałabym z nimi siedzieć w czasie lunchu. Ja oczywiście zgodziłam się i razem z nią poszłam do cafeterii, gdzie poznałam jej przyjaciół. Amerykański lunch jest naprawdę bardzo głośny i pierwsze wrażenie jest naprawdę oszałamiające. Jednak nie jest trudno się przyzwyczaić!