Witam wszystkich na moim blogu, który będzie poświęcony moim przygodom i doświadczeniom w trakcie Academic Year w USA.

Jestem w USA już od prawie pół roku, także zacznę od opisania moich początków, okolicy i szkoły.

Moja przygoda zaczęła się około rok temu kiedy całkowicie przypadkowo natrafiłem w internecie na stronę WhyNotUsa.pl. Od razu się tym zainteresowałem także jak najszybciej się skontaktowałem z biurem, wypełniłem aplikacje i czekałem na zaakceptowanie mnie. Jakoś pod koniec kwietnia dowiedziałem się, że jestem zaakceptowany na program, także wtedy już trzeba było czekac na przydzielenie mi rodziny. Wydawało mi się, że czekam już wiecznośc, ale w rzeczywistości rodzina została mi przydzielona już na początku lipca. Miasto La Crosse w stanie Wisconsin nad rzeką Mississippi. Pomimo tego, że pierwszą moją reakcją było „Północ Stanów – zimno!!” to w sumie byłem bardzo zadowolny. Miasto La Crosse jest bardzo przyjemnym niewielkim miastem (około 120,000 aglomeracja) znajdującym się około 200km od Minneapolis i ok. 350km od Chicago. To taki generalny wgląd na moje położenie, ale pierwszą rzeczą, jaka odrazu wszystkich interesuje odnośnie pobytu tutaj jest szkoła, także odrazu postaram się zabrac za opisJ. Szkoła nazywa się West Salem High School (lub West Salem Panthers) i mieści się w niewielkim miasteczku na obrzeżach La Crosse. Teren szkoły jest ogromny, jest częścią districtu szkolnego (Middle School, Elementary School i High School). Szkoła ma około 800 uczniów. Sprawa przedmiotów wygląda naprawde bardzo fajnie np.ja jako Senior (ostatnia klasa) musiałem wziąc obowiązkowo Senior Social Studies, English i jedną klasę matematyczną, ja wybrałem Algebre. Reszta przedmiotów jakie mialem była elektywna (lista przedmiotów jest ogromna od podstaw opieki nad dziecmi po przeróże rodzaje przedmiotów artystycznych ja wybrałem European Geography, Senior Physical Education, i Photography & Communications). Około 2 tygodnie temu zacząłem nowy semestr, i mam nowe klasy takie jak Fine Woods (cały semestr pracujecie nad jakimś drewnianym projektem – np. ja robię szafkę z półkami na butelki wina), Graphic Design (grafika komputerowa), reszta moich przedmiotów pozostała bez zmian (Senior PE, English, S. Social Studies i Algebra). Generalnie szkoła w stanach jest bardzo przyjemna. Ciężko mi określic czy jest łatwo czy nie, ale nauczyciele się bardzo starają żeby lekcja była bardzo ciekawa, macie mnóstwo czasu do pracy w trakcie lekcji, także jeżeli tylko będziecie uważac na lekcji i zadawac pytania nauczycielom jeżeli czegoś nie rozumiecie to napewno sobie poradzicie. Ja osobiście wczoraj już po raz drugi odebrałem Honor Roll za wyniki w szkole (same A i B). Następna rzecz odnośnie szkoły to wielki wybór zajęc i sportów pozalekcyjnych. Szkoła tutaj jest od organizowania całego czasu uczniom także jeżeli chcecie możecie uprawiac takie sporty jak Football, Baseball, Soccer, Golf, Cross Country, Track, Snowboarding, Hockey, Gymnastics, Basketball, Volleyball i pewnie jeszcze wiele innych, których zapomniałem wymienic. Jak widzicie wybór jest duży, Amerykanie przykładają ogromną wagę do sportu także większośc z nich jest na wysokim poziomie, a np. na mecz footballowy schodzi się cała okolica. Oprócz mnie w szkole jest 5 innych exchange students - Andżelika z Polski, i kilka osób z Brazylii, Chile, Łotwy i Norwegii. Jeżeli chodzi o szkołę to tyle co przychodzi mi w tym momencie do głowy, w nasępnym wpisie postaram się napisac coś więcej o host rodzinie i codziennym życiu. Jeżeli macie jakiekolwiek pytania piszcie śmiało – lub piszcie w komenatarzach! Postaram się odpowiedziec jak najszybciej na wszystkie pytania J Pozdrawiam

 poniżej przedstawiam wam kilka zdjęc z mojej szkoły i okolicy