Blog Maćka | więcej
Pierwsze Wrazenia
Maciej Mazur 23-04-2010
Nie mama zielonego pojecia od czego czaczac pisac tego bloga wiec prawdopodobnie zaczne od momentu kiedy moja przygoda z USA sie zaczela. Kiedy po DLUGIM okresie oczekiwania w koncu dostalem maila i informacje o moim "placement" ok 4wrzesnia! planowany wylot na 5 i rozpoczecie szkoly w USA 8 ^^ masakra. Pare przygod podczas podrozy naszczescie nie tak istotnych zeby cokolwiek mnie zatrzymalo. Placement: Michigan Upper Peninsula male miasteczko za to szkola jedna z najbardziej uznawanych w regionie, placement z dziewczyna z Austri. Przylecialem w niedziele a szkola zaczynala sie we wtorek tak ze mialem jakis dzien na przyzwyczajenie sie do innego czasu. Pierwszy dzien w szkole moja "mama" wziela nas do szkoly, zapoznala z nauczycielami, dopasowalismy przedmioty, krotka przemowa dyrektora w audytorium i do domu^^ I w koncu dotarlo to do mnie ze rzeczywiscie jestem w stanach. Pierwsze dni, stres zwiazany z odezwaniem sie, co by nie popelnic jakiejs gafy jezykowej, ale po 2-3 dniach przyzwczyajasz sie ze jedyny jezyk w jakim sie porozumiewasz jest angielski. Tak swietnie sie zlozylo ze wrzesien byl jednym z najladniejszych miesiecy w UP wiec bylo co robic, mieszkalem na jeziorem wiec codzien mozna bylo poplywac, pujsc na kajaki ^^ Ludzie<mysli> co tu duzo mowic, w zyciu tylu sympatycznych osob nie spotkalem w jednym miejscu!
Dobry poczatek zeby zaczac blog, obczai sie opcje i moze cos ciekawego z tego wyjdzie^^