Blog Oli 2011-2012 | więcej
Szkoła
Aleksandra Szorc 24-09-2011
Pierwsze dni w szkole były jak bieg na orientację. Wszędzie chodziłam z mapą , by znaleźć klasy;) Opowiem trochę o lekcjach. Pierwszy przedmiot jaki mam codziennie to Fitness & Foods, bardzo fajny i lekki przedmiot. Uczymy się o jedzeniu, gotujemy zdrowe rzeczy i uprawiamy sport, trochę siłowni trochę spacery. Nauczyciel uczył wcześniej matematyki, biznesy, informatyki i fotografi, a jego przygotowaniem do naszych lekcji jest po prostu pasja gotowania.:) Kolejnym przedmiotem jest matematyka. Tu trzeba uważać i dobrze się zastanowić,jeśli chcemy utrzymać poziom z polskiej szkoły to bierzemy wysoki poziom lekcji, ale wtedy trzeba się trochę uczyć. Moje zajęcia nazywają się Pre-Calculus i jak narazie mam powturkę z liceum. Ostrzegam , że mają inne metody rozwiącywania zadań, których trzeba się nauczyć. Następną lekcją jest Human Biology. Przy wybieraniu zajęć dostałam cały pakiet przedmiotów, ale nie chciałam iść na łatwiznę. Wzięłam biologię bo tu uczymy się jej nie tylko teorytycznie, ale i praktycznie. Przynajmniej raz w tygodniu robimy jakieś doświadczenie. Wczoraj oglądałm przez mikroskop komórki ziemniaka i cebuli, oraz robiliśmy doświadczenie w którym mogliśmy zobaczyć kształt DNA truskawki. Przyznam, że muszę sie uczyć tego przedmiotu, bo testy są bardzo dokładne, a ja nie znam słownictwa. Więc jeśli nie chcesz sie przez ten rok uczyć i robić prac domowych , weź na przykład ceramikę. Kolejną lekcją jest Hiszpańki z bardzo zabawną nauczycielką. Zajęcia są wypełnione grami i zabawami a wszystko co trzeba zapamiętać podaje się w formie piosenek i obrazków. Dwa przedmioty są zawsze obowiązkowe, Angielski i American Studies. Piersze z nich są bardzo ciekawi prowadzone,nauczyciel puścił nam raz fragment MAtrixa by pokazać że my też mamy do wyboru niebieską i czerwoną pigułkę. American Studies jest jak narazie najnudniejszą z moich lekcji. Lubię historię, ale na razie opawiamy politykę, rząd i prawa. Dużo starego i bardzo formalnego słownictwa, co powoduje że muszę nosić słownik do szkoły. To już koniec moich lekcji. Lunch zawsze mam po 3 lekcji, a jedzenia jest mnóstwo. Dobrze jest się zapisać na jakieś zajęcia pozalekcyjne. Ja zapisałam się na Color Guard. Jesteśmy taneczną sekcją która występuje razem z orkiestrą. Generalnie oferujemy 6 stopowymi flagami, tańczymy i się uśmiechamy:)
Ostatnio dodane blogi
Telefon
Aleksandra Szorc 1:07
CALIFORNICATION
Aleksandra Szorc 1:07
SAT
Aleksandra Szorc 0:07
Napisz komentarz
Powodzenia:)