Why Not USA - Work and Travel - Rok szkolny w USA / Blogi / Archiwum blogów 2011-2012 / Blog Oli / Lot i dzień pierwszy
Dodaj do ulubionych Poleć znajomemu

Dołącz do nas

Facebook  Why Not USA na G+  Pinterest  nk.pl

Newsletter

drukuj Blog Oli 2011-2012 | więcej

Lot i dzień pierwszy

Aleksandra Szorc 08-09-2011

Lot był naprawdę długi, ale nie za bardzo męczący. Z lotniska odebrali mnie moi Host rodzice i pojechaliśmy do takiej uroczej knajpki w stylu starego baru. Niskie drewniane barierki między stolikami, wielkie wiatraki na sufitach i piękny drewniany bar. Judith i Larry zamówili krążki cebulowe, tylko że były one rozmiaru XXL. Można się najeść tylko tym. Potem zabrali mnie do swojego domu, pokazali pokój i zostawili żebym się rozpakowała.
Następny dzień zaczęłam od spotkania w szkole. Poznałam tam swoją koordynatorkę i jej 2 podopiecznych, jeden przyjechał z Niemiec a drugi z Czarnogóry. Wypęłniłyśmy morze papierów i czekałyśmy ze 2 godziny, by dowiedzieć się, że nie zostaniemy dzisiaj przyjęte. Dostałam do przejrzenia folder z przedmiotami. To niesamowite jaki wybór mają tutejsi uczniowie. Możesz się kształacić w każdym kierunku, od ceramiki przez marketing kończąc na Japońskim.Radzę wybierać ciekawe przedmioty i rzeczy, których się nie próbowało. Po wyczerpującym pobycie w szkole pojechałyśmy na zakupy. A w sklepach są już stroje na Halloween. Judith ostrzegła mnie, że później może ich nie być, więc zaopatrzyłam się w strój Gothic Girl. Taaa...mogłam wybierać pomiędzy tym, niegrzeczną zakonnicą, niegrzeczną gejszą i piratką.Następnie pojechałyśmy do Walmarta, który jest odpowiednikiem Auchana, Makro czy Real'a. Zauważyłam, że tu wszystko jest ogromne. Lody przynajmniej 2l. Patyczki do uszu w opakawaniach po 500 sztuk, a płyn do kąpieli 1l. Na kolację  jedliśmy zupę pomidorową Campbella ;) Wszyscy są tu tacy mili, czy to w sklepie,czy na ulicy. Zawsze się uśmiechają i pytają "co u ciebie? " Ale oczekują tylko odpowiedzi pozytywnej :)
Dopytałam się o Pop i Nanę, tak jak obiecałam. To są zdrobnienia słów dziadek i babcia, najczęściej używane przez dzieci.
Za każdym razem, gdy jadę ulicami Spokane, patrzę na wszystko jak zaczarowana. Zabawnie jest zobaczyć samochód FedEx jak w "Cast away poza światem", albo schody przeciwpożarowe wystające z budynków. 
 

Pop i ja
Nana i ja
kolacja :)
Motel jak filmach. Może...
0
Oceń posta:

Ostatnio dodane blogi

Lip
10
2012

Telefon

Aleksandra Szorc 1:07

Utrzymanie telefonu w Stanach jest znacznie bardziej kosztowne niż w Polsce. Jest to głównie spowodowane faktem, że płaci się nie tylko za wychodzące połączenie i sms, czytaj dalej...
Komentarze (1)
Lip
10
2012

CALIFORNICATION

Aleksandra Szorc 1:07

Moja Amerykańska organizacja przygotowała kilka wycieczek. Jesienią byłam w Nowym Jorku a wiosną odwiedziłam Californię:) Byliśmy w Los Angeles, Disneylandzie i czytaj dalej...
Komentarze (0)
Lip
10
2012

SAT

Aleksandra Szorc 0:07

W Ameryce  nie ma matury jako takiej. Istnieje egzamin SAT który pełni rolę naszej matury. Potrzebujesz go tylko na studia w większych colleg'ach bo Community College ma czytaj dalej...
Komentarze (0)

Napisz komentarz

Komentarzy: 3

Zgłoś do moderacji
olciaszorc napisał: 2011-11-07 08:45:39
mam juz moje ulubione lody , jestem fanką lodów. Najlepsze jakie jadła w życiu Vanilla Mooseetracks , polecam :)

Zgłoś do moderacji
~ewa napisał: 2011-09-09 08:57:08
spróbuj koniecznie lodów cookies&cream :) rewelacja :)

Zgłoś do moderacji
~KaHa napisał: 2011-09-08 09:50:02
I jakie przedmioty wybrałaś? :) Powodzenia Ci życzę :)
4.3

realizacja: Ideo

powered by: CMSEdito