Blog Ani 2011-2012 | więcej
Winterfest
Ania Tkacz 20-02-2012
Winterfest(Winte-formal) dance jest w najmniej wazna impreza szkolna. Najwiekszy jest prom, dla seniorow(bedzie w maju), a pozniej homecoming(byl na poczatku roku szkolnego)
Bylo na nim mniej ludzi niz na homecoming, ale ja osobiscie sie lepiej bawilam, poniewaz bylam z wieksza grupa ludzi. Tym razem impreza odbyla sie w holu szkolnym i cafeterii.(Brzmi to smiesznie, ale jest to na prawde duza przestrzen).
Przed wyjsciem przyszlo do mnie pare dziewczyn.Razem jadlysmy, przygotowywalysmy sie, a nastepnie robilysmy zdjecia. Jest to amerykanska tradycja, ze przed kazdem balem szkolnym robi sie mase zdjec;pojedyncze, w grupach, z rodzina itd. Postanowilysmy powiekszyc nasze amerykanskie doswiadczenie, wczuc sie w amerykanskie nastolatki i robic duuuuuuzo zdjec(Z calej imprezy mam jakies 400,dlatego musialam wybrac najlepsze;) )
Impreza zaczynala sie o 8 i trwala do 11. My przyjechalysmy troszke pozniej i swietnie bawilysmy sie do konca. Nie obylo sie bez amerykanskich tzn line dance, czyli wszyscy ustawiaja sie tak samo i tancza tzn "uklady" do piosenek takich jak chacha slide, albo cupid shuffle.Nie bylo tez mowy o przedluzeniu imprezy. Punktualnie o 11 muzyka zostala wylaczona i wszyscy sie porozchodzili. Tym razem bylo mniej "dirty dancing", ale i tak amerykanie tancza, o ile mozna nazwac to tancem, a raczej ruszaja sie w ten sam sposob do kazdej piosenki(bez znaczenia czy szybka czy wolne)
Po imprezie wszystkie dziewczyny zostaly u mnie na noc. Znowu bylo pare kultur w moim domu i super sie bawilysmy.
Na koncu ogladalysmy pare filmow i nawet nie zorientowalysmy sie, ze jest 5.
Byla to jedna z najbardziej udanych nocy :)