Blog Ani 2011-2012 | więcej
Znajomi
Ania Tkacz 03-02-2012
Duzo osob mowi, zeby nie trzymac sie za bardzo z exchange studentami, ale
Prawda jest taka, ze sa to jedyne osoby, na ktore zawsze mozesz liczyc. Sa one
w tej samej sytuacji Jak Ty, wiedza co czujesz I ogolnie zawsze jest o czym
porozmawiac. Z amerykanami jest roznie. Mam pare dziewczyn, ktore sa bardzo
kochane. Codziennie rano przed lekcjami Widzimy sie zaczynami zawsze dzien od
"Good morning pretty ladies, how are you today?". Zawsze sa
usmiechniete I nawet Jak ledwo funkcjonuje o 7 rano, to zawsze sie obudze I mam
dobry humor. One sa bardzo pozytywne. Nastepna wieksza grupa amerykanskich
znajomych sa dziewczyny, z ktorymi jestem w druzynie z tenisa. Zadnych nie
milych "bitches";) oprocz tego sa takie 2 amerykanki, z ktorymi
czasem sie spotykam(najczesciej robimy sleepover, czyli nocowanie I rozmawiamy
cala noc o wszystkim).
Mimo wielu amerykanskich znajomych, najbardziej cenie tych>europejskich<.
Tydzien temu Julie miala 18urodziny. W Europie jest to jedna z najwiekszych imprez w Twoim zyciu.
Kazdy chce zorganizowac impreze, spedzic ja z przyjaciolmi i dobrze sie bawic. Jej urodziny wypadly
w USA. Z jednej strony super-spedzic"najlepsze"urodziny w "najlepszym"kraju, ale z drugiej strony
byla przygnebiona i smutna, ze nie bedzie z nia znajomych z Francji i w ogole. Dlatego postanowilam
zorganizowac pare rzeczy.(pomogla mi troche jej host mama,ktorej jestem bardzo wdzieczna).
W dniu Julie urodzin, odzdobilam z pomoca Jil i Rebeki skale(jest to amerykanska tradycja, maluje sie
wielka skale przed szkola), a po lekcjach upieklam polski sernik i fajnie spedzilysmy popoludnie.
O tym ona wiedziala, ale w piatkowe popoludnie, byla impreza niespodzianka. Z duzym tortem zamowionym
specjalnie dla niej(Jestesmy uzaleznione od kawy,a Starbucks jest najlepszy, wiec tort tez taki musial
byc;) ), amerykanskich jedzeniem i paroma innymi rzeczami. Wszystko sie udalo, dziewczyna byla bardzo
szczesliwa i powiedziala, ze spedzila najlepsze urodziny w swoim zyciu.
Aaa tak na zakonczenie odchodzac od tematu, za 2 tygodnie mam Winterfest, czyli impreze szkolna. Cos takiego
jak homecoming, tylko mniejsze. Znalazlam sliczna sukienke, dlatego juz nie moge sie doczekac. Impreza pewnie
bedzie trwala do 11(jak to szkolna amerykanska"impreza"), a pozniej pewnie zorganizuje duze sleepover z wieksza
iloscia dziewczyn. Mamy tez nowa exchange studentke, ktora przyjachala na 2 semestr. Jest z Brazylii, ale ma polskie
imie, nazwisko i w sumie wyglada troche jak polka(jasna karnacja i blondynka). Mowi, ze ma jakies korzenie, ale
za bardzo nic o tym nie wie.
Ogolnie pogoda sie bardzo pozmieniala. jest luty, polowa zimy. Do tej pory powinnismy miec ok.3-5 snow days, czyli
dni, kiedy zamykaja szkole, ze wzgledu na zle warunki na drogach, pogode itd.-nie mielismy ani jednego. Temperatury
6-14'C. A w Polsce -20'c. powinno byc na odwrot, ale zupeeeeelnie nie narzekam i z niecierpliwoscia czekam na wiosne.
Zycze Wam tez udanych ferii i mam nadzieje, ze uda mi sie przynajmniej z paroma osobami porozmawiac na skype, jak macie
wiecej wolnego ;)
xxx
anna