Blog Ani 2011-2012 | więcej
Life
Ania Tkacz 17-11-2011
Ostatnio nie pisalam, Bo nic za bardzo sie nie dzialo. Czas mija tu bardzo szybko, ale przez to, ze jestem w malej miejscowosci, nic za bardzo sie Tutaj nie dzieje. Po szkole najczesciej jade do domu, albo spotykam Sie z Julie na kawie w naszej ulubionej Uptown coffee house. Maja tam pyszna kawe, I zakochalam sie w chai latte!
Ostatnio w poniedzialek po szkole przyszla do mnie Julie I Jill (ze szwajcarii). Nie mialysmy za duzo czasu Bo szlysmy na spotkania organizacyjne odnosnie narciarstwa. Zdecydowalam ze po przerwie z okazji thanksgiving zaprosze dziewczyny do mnie na noc (jeszcze Rebecce z niemiec).
Odnosnie nart- niestety nie bedziemy w druzynie, Bo treningi codziennie sa w Brighton (jakies 15-20 min. drogi) a nasze host rodziny nie moge nas wozic I odbierac 2 razy dziennie 5 dni w tygodniu. Poza tym juz wiemy dlaczego druzyna jest tak mala (ok.5 osob) Bo jest to straaaaasznie drogie! Trzeba placic $150 za w ogole sport+ ok.$500 za sezonowy karnet+ trzeba miec (kupic) wlasny caly sprzet. A sezon trwa ok. 2 miesiecy, wiec nie ma sensu.
Wiec zobaczymy co dalej:)
Dzisiaj o polnocy idziemy na premiera ostatniej czesci Sagi “Zmierzch. “Zupelnie nie jestesmy fankami tego filmu, ale amerykanie strasznie sie nim jaraja wiec pojdziemy sie posmiac I zobaczyc Jak taka premiera wyglada w USA. Jest ok. 10 sali, ktore w tym czasie bede puszczac ten film. Poza tym Bedzie cos do robienia hahah
Spac Pozniej bede u Julie (o ile w ogole zasniemy) a rano do szkoly.
W piatek znowu sie nie wyspie, Bo wieczorem idziemy na impreze, ktora organizuje chlopak mojej siostry. Ale nie narzekam, wrecz przeciwnie, strasznie sie ciesze, ze w Koncu zaczyna sie cos dziac. Czas mija tu bardzo szybko. Za ponad tydzien juz Mina 3 miesiace mojego pobytu Tutaj.
Za tydzien thanksgiving. Jade do dziadkow w Michigan (nie Pamietam nazwy miasta hahah). W kazdym razie zjezdza sie cala rodzina, czyli ok.40 osob!
Dzien Pozniej Black Friday, czyli wielkie wyprzedaze. Glownie elektroniki. Ludzie stoja w kolejkach cala noc czekajac na otwarcie sklepow. Niestety moja rodzina stwierdzila, ze juz nie sa tak szaloni Jak pare lat temu. sa za starzy, nie chce im sie wstawac I jechac rano. Wiec albo znajde kogos kto pojedzie, albo pojde zobaczyc to co zostalo ok poludnia.
Odnosnie szkoly- zaczal sie 2quarter, wiec zbieramy juz oceny na 2 polowe semestru.
Dowiedzialam sie tez, ze mam mozliwosc napisania testu ACT, czyli odpowiednik polskiej matury. Z tym wynikiem moge pojsc na studio w stanach. Jezeli jednak zdecyduje sie zostac w Polsce, bede miala po prostu dodatkowy dokument.
To tyle. Milego dnia I weekendu!
Xoxo
Anna