Blog Ani 2011-2012 | więcej
Szkola
Ania Tkacz 26-10-2011
Bylam zajeta pisaniem o weekendowych wyjazdach, dlatego teraz napisze troche o szkole.
Marketing:
Ta klase na prawde bardzo lubie. Uczymy sie o biznesie, marketingu, reklamie, firmach. Niby cos co wszyscy wiedza, ale jednak nie wszyscy potrafia wykorzystac w praktyce. Duzo ciekawych rzeczy, filmow, ale rowniez quizow, testow. Pan ma polskie nazwisko (olszewski), ale wiecej nic nie wie o swoich polskich korzeniach. Z reszta duzo osob mi mowi, ze ma polskie korzenie, albo slysze, ze ma polskie nazwisko. Niestety nikt nic wiecej nie wie. Czasem ktos mnie zaskoczy mowiac jakies proste polskie slowka, z amerykanskim akcentem, co jest bardzo smieszne. Ostatnio co chwile na korytarzu duzo osob, ktorych nie zna wola cos w stylu "Hi! What's up" or "hi Anna!" (czesc, co slychac) odpowiadam, a pozniej jak odchodze slysze za plecami cos w stylu" to jest exchange student z Polski". haha w kazdym razie jest smiesznie.
Chemia:
Ta klasa jest troszke trudniejsza, ale juz sie przyzwyczailam. Quizy 2 razy w tygodniu, mniej wiecej co 2 tygodnie duzy test. Duzo teorii (wiecej niz np. reakcji). Czesc materialu pokrywa sie z polskim materialem, ale na prawde nie wszystko.
J.hiszp:
Lekcja prowadzone sa i tlumaczone zupelnie inaczej niz w Polsce. Amerykanie ucza sie jezyka poprzez zabawe, bo im nie latwo przychodzi nauczenie sie obcego jezyka. Wiekszosc rzeczy po hiszpansku tutaj brzmi zupelnie inaczej jak w Polsce.Jest tez troche kultury Hiszpani. W piatek mamy fieste, bedziemy robic hiszpanskie tortille, quesadillas, tacos i inne potrawy.
U.S. History:
To chyba najtrudniejsza klasa. Codziennie Journal, czyli odpowiadanie na pytania bez notatek, tylko to co sie wie. Nie jest to oceniane, tylko po prostu sprawdza sie co pamietasz z poprzedniej lekcji. Po kazdym rozdziale test, w miedzyczasie quizy. Klasa najtrudniejsza, poniewaz jest duuuzo materialu, teorii historii (nie tylko USA!) oraz testy nie sa latwe. Ale daje rade ;)
Senior English:
Tutaj jak na razie uczymy sie jak pisac essay, najczesciej mylone slowa, ktore brzmia tak samo, ale pisze sie je i oznaczaja co innego, oraz jeszcze pare rzeczy z gramatyki. Klasa tylko dla seniorow (czyli najstarszej, 12 klasy)
Algebra II:
Ta klasa pokrywa sie troche z materialem z I LO (ale nie wszystko!) jest tez pare rzeczy nowych, o ktorych w zyciu nie slyszalam, nie mialam pojecia haha. A niektore rzeczy, ktore przerabialam w Polsce, tutaj tlumaczone sa ZUPELNIE inaczej ;)
Business Law:
Tej klasy najbardziej nie lubie. Jest to tez jedna z ciezszych klas. Sama teoria prawa Stanow Zjednoczonych. Myslalam, ze bedzie wiecej o biznesie (niestety nie).
Codziennie te same lekcje, Ci sami ludzie, nauczyciele. Jutro mijaja 2 miesiace od mojego przylotu do USA. Juz sie przyzwyczailam do "ameryanskiego stylu zycia". Coraz wiecej widze roznic.
Jezeli chodzi o jedzenie, coraz bardziej mam dosc fast foodow i slodkich rzeczy. Staram sie jesc ich jak najmniej (ale czasem ejst to po prostu niemozliwe)
Ostatnio dowiedzialam sie, ze Graduation mam w czerwcu, ale juz jutro musze zamowic toge. Cala ceremonia bedzie wygladac mniej wiecej tak jak na amerykanskich filmach :D Na prawde czasem nie moge uwierzyc, ze na prawde tu jestem..
Ostatnio dodane blogi
Podroz po Ameryce
Ania Tkacz 18:06
Goodbye Party i Senior All Night Party
Ania Tkacz 17:06
Graduation Party
Ania Tkacz 19:06
Napisz komentarz
Co do nastawiawienia Amerykanow do nauki innych jezykow, to nie przychodzi im to latwo. Zaluja, ze nie zaczeli sie uczyc 2 jezyka juz w dziecinstwie, tak jak my uczymy sie angielskiego.
Ale poznalam dziewczyne, ktora jest w mojej Spanish class, ktora jedzie w styczniu na pol roku na wymiane do Francji. Wiec chetni czasem sie znajda ;)
Szkola jest duza, czasu na przejscie z klasy do klasy za duzo nie ma, dlatego czasem trzeba brac ksiazki na pare lekcji od razu( a sa one bardzo grube i ciezkie)
1 | 2 |