Blog Sylwii 2010-2011 | więcej
Essey
Sylwia Bartula 07-05-2011
Wypracowania w Amerykańskich szkołach bardzo różnią się od tych w Polsce.
Po pierwsze nazywają się Essey'e.
Zaraz po Spring Break zaczynaliśmy nowy trymestr, na angielskim nauczycielka powiedziała że następny miesiąc spędzimy na pisaniu essey'y- nie kłamała.
Od 20 marca do 27 kwietnia mieliśmy lekcje angielskiego w bibliotece szkolnej, mieliśmy sobie szykać wiadomości na swój wybrany temat. Mieliśmy wizytę wykładowcy z University Of Minnesota, pokazywał nam jakich stron powinniśmy używać i jak.
Essey miał być dłuższy niż 10 stron A4, plus ponad 25 note cards i 8 source cards, outline, works cited i dodatki takie jak zdjęcia itp.
Note cards: kartki na których mieliśmy zapisywać informację jakie chcemy dodać do essey'u, Source cards: kartki z informacjami o autorze tych informacji, Outline: tak jakby przewodnik po essey'u,
Works Cited: Informacje o wypowiedziach użytych w essey'u.
Mój essey miał 16 stron, 8 sorce cards, 34 note cards, outline, works cited + zdjęcia.
Ściągać nie wolno, każdy essey trzeba dodać na stronę która sprawdza czy nic nie jest skopiowane i ta informacja idzie do nauczyciela.
Wszystkie esseye piszemy na komputerze, musi być odpowiednia czcionka, rozmiar i odstępy między linijkami.
Ostatnio dodane blogi
Ostatni tydzien w USA
Sylwia Bartula 12:08
Ostatni tydzień szkoły
Sylwia Bartula 12:08
Koniec kwietnia
Sylwia Bartula 12:08
Napisz komentarz
21!!!!!!!!!!!!!!
"Holokaust w Polsce"
1 | 2 |