Blog Damiana 2010-2011 | więcej
Graduation!
Damian Frontczak 28-05-2011
Graduation day. Wiadomo w USA duzoe wydarzenie, ale i tak jakos sie tego tak nie czuje. Bynajmniej ja nie czulem. W Polsce jest to jakos tak bardziej 'naglosnione'. Moze dlatego ze sa zawsze jakies dlugie i durne przemowienie ale uczniowie cos tam prezentuja. U mnie w USA wygladalo to tak...
Oczywiscie bylo bardzo duzo ludzi.. :P Wszyscy uczniowie przebrani w te fajne ubranka :D No i wiadomo grupowe zdjecie. My wymiency nie mielismy okazji zalozyc tych tog.. whatever :D Zdjecie mamy zrobione. :) Potem jak juz sie wszyscy przeniesli do hali to sie zaczelo. Dyrektor mowil pare slow i potem moja siostra z takim jednym kolesiem mieli taka fajna przemowe. Ludzie sie smiali. Fajnie bylo. Samo wreczenie swiadectwa wygladalo tak ze ludzie sie w rzadkach ustawiali a potem przechodzili przez srodek jak ich imie bylo wyczytane i uscisneli wszystkim rece no i tyle :D no wiadomo po drodze dostawali to cale swiadectwo. Ja nie dostalem. :P Nikt z wymiencow nie dostal. Dostalismy tylko cos co sie nazywa Certificate of completion :D Samo zakonczenie bylo krotkie bo mala szkola. trwalo ok 40 minut. W wiekszych szkola to wiem ze nawet i po 3 godziny... bo kazdy uczen musi przejsc przez srodek i odebrac ta diplome..
Po zakonczeniu przed szkola wiadomo usciski i kwiatki itp. Potem wiekszosc osob miala graduation party, wtym moja siostra wiec musielismy szybko do domu wracac. Jeszcze wtedy bylo tak goraco ze sie ze mnie lalo jak.... :P
No ale ogolnie to co znowu fajnie. Tylko szkoda ze ja nie dostalem swiadectwa :) no ale co dam se rade :)
See Yaa guys :D