Hej

Dzis chce opisac walentynki i zakupy mojej mamy.

No wiec Walentynki jak walentynki. W szkole bylo to nawet fajnie zogranizowane. Samorzad kupil crush bottles. To sa takie napoje. No i mozna bylo je kupic chyba za dolara czy dwa. I potem wypisywalo sie karteczke a oni to rozdawali podczas seminar. Jak by ktos nie wiedzial to zwrot crush on somebody znaczy ze do kogos czuje sie mietę czy tłumaczcie se jak chceta lol :D

Moja host mama pewnego pieknego dnia wybrala sie na zakupy. Tak jak juz wczesniej pisalem zakupy w Ameryce sa super. Mozna kupic bardzo duzo i zaoszczedzic jeszcze wiecej. :)

Kupiła chyba z milion nowych ubrac. I zaoszczedzila 666.62$. Fajnie nie ? :O Co smieszne. Tu jak sie idzie na zakupy prawie za kazdym razem mozna cos zaoszczedzic. No i zawsze to jest napisane na paragonie. lol szkoda ze w Polsce tak nie ma....

21.02

President's Day

Nie mielismy szkoly !! :D Każdy powod dobry zeby nie isc do szkoly ! no i dobrze lol. Tu w miescie sie nic nie dzialo. Na pewno w wiekszych miastach cos tam bylo ale nie u mnie... hehe.