Blog Damiana 2010-2011 | więcej
Nowy Rok
Damian Frontczak 07-01-2011
Przed nowym rokiej jeszcze 29/12 pojechalismy do Wichity, żeby odwiedzic kolezanke. Bylo fajnie. Ona jest fajna. Lubie ja :D Zawsze cos smiesznego mowi. Bylismy u niej w domu gadalismy a potem pojechalismy do Orange Leaf. To jest miejsce gdze mozesz sobie sam lody robic. Juz chyba o tym pisalem. Strasznie to lubie. Potem wrocilismy do niej do domu i gralismy w Just Dance, tez bardzo lubie ta gre :D Just Dance 2 tez jest superr :D musicie pograc jak nie graliscie jeszcze.
31/12 Nowy Rok.
Od rana pojechalismy na zakupy do Wichity. Bylo fajnie. Ale jakos od rana nie czulem wogole klimatu sylwestra. Tak jak i nie czulem klimatu swiat. Nie ma tu sniegu ani nic :D I jakies jeszcze inne obczyczaje. Nie to ze narzekam czy cos tylko mowie !! Jak by do kogos to nie docieralo to sory :).
Jan napisal do mnie i pytal sie co robie. To ja mu mowie ze nic. Powiedzialem mu ze moze przyjsc do mnie, ale on powiedzial ze u niego ma byc impreza i ze ja moge przyjsc. Ale jakos mi sie nie chcialo isc. Tu impreza ma troche, nie w zasadzie nie troche, totalnie inna definicje. I dlatego nie chcialo mi sie isc. No nie nie poszedlem.
Siostra poszla do kolezanki a brat zaprosil kolekow a potem jego dziewczyne. Ja nie robilem nic specialnego. Ogladalem tv z Nowego Jorku i jadlem polska czekolade i gadalem z ludzmi. Fajnie by bylo byc w Nowym Jorku wtedy. Kiedys bede ;)
No i co wybila 12. Zero ogni sztucznych na dworzu. Nic ;) tu nikt nic nie puszcza i nikt nie imprezuje. Wszyscy poszli spac bardzo wczesnie. Zaraz po polnocy a ja siedzialem na kompie do jakiejs 5 am.
No i to chyba tyle. Nie bylem w humorze tego dnia. Za rok bedzie fajnie na sylwestra mam nadzieje :)
Musze potem troche opisac o Hesston z perspektywy Polaka ... :)
See you guys!! :)