Dodaj do ulubionych Poleć znajomemu

Dołącz do nas

Facebook  Why Not USA na G+  Pinterest  nk.pl

Newsletter

drukuj Blog Damiana 2010-2011 | więcej

Wiza i podróż

Tag:usa,rok szkolny w usa,wiza do usa

Damian Frontczak 14-08-2010

Cześc !

 

Już dośc dawno nie dodawałem notki. Raz próbowałem, ale nie robiłem twgo na swoim komputerze i mi sie wszystko wyłączyło. Teraz już opiszę jak wyglądają formalności związane z wizą i podróżą.

 

Najpierw trzeba wypełnić wniosek o wizę w internecie. Na pewno od agencji dostaniecie wszystkie potrzebne informacje, strony itp. W zasadzie troche dziwna jest ta aplikacja bo ma dośc dużo stron, a na jej wypełnienie jest tylko 20 min... dziwne. Jednak w trakcje uzupełniania rubryczek można sobie ja zapisać a potem wczytac i w taki oto sposób otrzymać kolejne 20 min. Na pewno dostaniecie przykładowy wzór na wypełnienie tej aplikacji. Jak się już ja wypełni dostaje sie potwierdzenie ktore trzeba sobie wydrukować. Potem już tylko pozostaje zadzwonienie do ambasady i umówienie sie na spotkanie. Troche kosztów z tym jest, no ale chyba warto, no nie ?

Date i godzinę spotkania można sobie wybrać sami. Potem trzeba już tylko wybrać się do ambasady. Wszędzie jest napisane, że trzeba pilnować się godziny spotkania. Jednak nie jest to prawda. Przynajmniej jak ja byłem to nikt się tego nie trzymał. Stoptaknie w Warszawie przebiegło mi bezproblemowo. Przy wejściu stoji pani, która prosi o wyłączenie telefonu i pozostawienie go w przechowalni. Potem przechodzi się przez taka bramkę jak na lotnisku. Oczywiście trzeba opróżnić kieszenie itp. Jak już sie uda to przebrnąc idzie sie do następnego pomieszczenia i pokazuję się dokumenty takie jak paszport, DS i to chyba wszystko. Zostają one przeglądnięte i dalej idzie sie na dół. Tam jest coś w stylu 'odprawy', nawet chyba jest to tak nazwane. podchodzi się do okienka, daje się wcześniej przygotowane dokumenty i pani, albo pan sobie je sprawdza i prosi o położeniu ręki na maszynie która pobiera odciski palców. Dostaje się taką karteczkę z numerem i idzie się usiąść i poczekać na swoją kolej. Ja podobno miałem troche szczęścia bo nie było dużej ilości osób tego dnia. Potem jak juz nadejdzie nasza kolej to podchodzi sie do takiego samego okienka jak wcześniej żeby porozmawiac z konsulem. Oni się tam podobno pytaja w jakim języku chcesz rozmowe ale mnie się nikt nie pytał i miałem ją po angielsku. W zasadzie to nic strasznego bo nie trwa to nie wiadomo ile. Mówili ze do ok 30 min., albo i dłużej a trwało może około 10.  Co do rozmowy to słyszałem, że niektórzy mieli ją w języku polskim. Jak już się przez nią przebrnie to daje konsul taka karteczkę i czeka się do 5 dni na wizę. Mi przyszła chyba po 2. 

Myślę, że nie ma czym sie stresować - jeśli ktoś się stresuje. Wszyscy są bardzo mili i nie stwarzają problemów. 

 

Teraz może troche o podrózy. Loty samolotami wiadomo jak loty nic nadzwyczajnego. Jednak potem trzeba byc przygotowanym na jeszcze jedna rozmowę jak jest się już w USA. Stoji się w dość dużej kolejce poto żeby jakiś officer sprawdził wizę, DS-a itp. Zadaje kilka pytań, i idziesz dalej. Pan z którym rozmawiałem był bardzo miły. Życzył mi wszystkiego najlepszego i poszedłem sobie dalej. A.. taka rozmowa tez polega na polożenie ręki na czytniku lini papilarnych i zrobieniu sobie jeszcze jednej fotki. Jeszcze to co ważne wchodzą na pokład samolotu, któty leci do USA dostaje sie 2 kartki, które trzeba wypełnić i potem okazać się nimi na lotnisku. Jeden kawałek zostaje wklejony do paszportu i trzeba go mieć do samego powrotu do kraju. Myślę, że to chyba tyle jeśli chodzi o ważnejsze wydarzenia co do podróży.

 

Jeszcze wypadało by coś napiszać o USA. Oczywiśce jak pewnie wiecie jest totalnie inaczej. Ludzi sie do ciebie uśmiechaja bardzo chętnie pomagają, pytają jak sie uczujesz i wogóle. Ja będąc na lotnisku w Atlancie zostałem zaczepiony przez panią ( amerykankę ), która myślała, że jestem jej kuzynem. Pogadaliśmy sobie z dobre 10 min. i pszedłem dalej. Była bardzo miła. Pokazała mi gdze moge iśc i co robić i wogóle pytała się czemu tu jestem. Była zdziwiona, że istnieje taka możliwośc bycia 'wymieńcem' w high school.

Jak poszedłem do szkoły to tak samo. Nie mogłem zdarzyć z odpowiadaniem na pytania. Wszyscy są na prawdę bardzo, bardzo mili i pomocni. Mieliśmy taki dzień zapoznawczy. Zostaliśmy oprowadzenie przez starszych uczniów. Mówili o wszystkim bardzo chętnie. Nauczyciele tak samo.

 

Pomyślalem sobie, że jak będę zauważal jakieś różnice to będę je wypisywać na blogu. Już kilka ich mam:

1. Nikt nie martwi się o to jak wygląda. Nie dba o wlosy, ubrania itp.

2. Wszyscy są bardzo grubi.

3. Ograniczenia wysiłku fizycznego wykorzystane na maksa. Zeby cokolwiek zrboić nie wysiada sie z samochodu. Nie ważne czy chcesz kase z kont czy cos zamówić czy zrobić jeszcze coś innego.

4. Jeśli nie masz karty kredytowej to jesteś dziwny :D

5. Żeby gdziekolwiek sie dostać potrzebujesz samochodu. Nie widziałemchyba jeszcze nikogo spacerującego...

6. Każdy uśmiecha się do każdego.

7. Co byś nie kupował to wszystko jest bardzo duże.

8. Wszyscy jedzą na mieście.

9. Niektóre samochody maja znaki kierunkowskazu koloru czerwonego :O :D

10. Nie ma podatku na cenach w sklepach, wiec zawsze placisz wiecej niz to co jest napisane.. ( nie dotyczy chyba tylko 2 stanów - ale nie jestem pewny )

Jeszcze miałem kilka, ale nie mogę sobie przypomnieć.

Jak coś to będę je dalej dopisywał.

Jeśli macie jakieś pytania to piszcie  na GG : 843015

 

0
Oceń posta:

Ostatnio dodane blogi

Cze
13
2011

Hawaii cz. 2

Damian Frontczak 0:07

Day VI Tego dnia pojechalismy na plantacje kawy! O jaaaaaaaa Kocham kawe a ta ktora tam pilem to az zal bylo pic. Najlepsza na swiecie! W zyciu nie bede pil juz tak dobrej! czytaj dalej...
Komentarze (1)
Cze
13
2011

Hawaiii

Damian Frontczak 0:07

Nawet nie wiem jak to opisac jak fajnie bylo :D postaram sie wszystko napsac ale i tak w skrocie bo za duzo by tego bylo :D Day I wyladowalismy i babcia dostala naszyjnik czytaj dalej...
Komentarze (3)
Cze
03
2011

Jutro Hawaje!! :)

Damian Frontczak 0:07

Hej! No to jutro lece na Hawaje a dzis sie pakuje :D Nie wiem jeszcze co zabrac i jestem w proszku :D wogole to sie dowiedzialem ze tzeba placic za bagaz. Dziwne no ale co. Jak czytaj dalej...
Komentarze (0)

Napisz komentarz

Komentarzy: 2

Zgłoś do moderacji
~Marek napisał: 2011-01-18 20:39:49
Dużo o Ameryce i podróżowaniu można się dowiedzieć na www.amerykapostudencku.pl

Zgłoś do moderacji
~Przemko napisał: 2010-10-18 14:18:59
ciekawie opisałeś zwykłego amerykana:)interesujące wpisy!!!
4.3

realizacja: Ideo

powered by: CMSEdito