BLOG DORADCÓW Why Not USA | więcej
Pralka ekstrawagancją w USA
Why Not USA 22-07-2011
O tym, że Ameryka jest nieodgadniona i inna, udowadniamy na tej stronie na każdym kroku i to nie od dziś.
A oto kolejna rzecz, która przynajmniej mnie, wprawiła w zaskoczenie – pralka w standardowym, amerykańskim domu nie jest urządzeniem popularnym, a raczej wprost przeciwnie – rzadkim.
I wcale nie świadczy to o ubóstwie.
Z czego wynika taki fakt?
Otóż powodem na pewno znaczącym i motywującym sensowność takiego rozwiązania jest to, że samoobsługowe pralnie są niesamowicie popularne. Są one na tyle mocno rozpowszechnione, że stanowią nieomal element amerykańskiej kultury. A przy tym wszystkim są baaaaardzo tanie.
W niejednym z amerykańskich filmów pojawia się scena, kiedy on i ona spotykają się w pralni, „czyszczą swoje brudy”, a później ich miłość kwitnie do grobowej deski i nie imają się jej żadne „plamy”.
I z tym randkowaniem w pralni to nie jest znowu aż taka wielka przesada.
Pewnego dnia, w czasie jednego z moich pobytów w USA, koleżanka z pracy zaprosiła mnie i jeszcze kilku studentów na obiad do siebie do domu. Tematów do rozmowy było oczywiście mnóstwo. W końcu gospodarze opowiedzieli nam jak to 5 lat wcześniej spotkali się właśnie w rzeczonej pralni, pomylili swoje rzeczy, po tygodniu przy praniu spotkani się ponownie, oddali sobie zguby, potem poszli na kawę a po dwóch miesiącach byli już po sakramentalnym „TAK”.
I pomyśleć, że takie rzeczy wcale nie dzieją się tylko w filmach... :)
Ela