Blog Kasi 2010-2011 | więcej
It ain't easy to say goodbye...
Katarzyna Popiołek 23-08-2010
hoho za 3 dni wylatuje!
szczerze mowiac to troche mi sie nie chce :-P wszyscy znajomi wracaja z wakacji a ja akurat wyjezdzam haha! ostatni tydzien ciagle musialam cos zalatwiac, dokupowac potrzebne rzeczy itp. Oczywiscie glupia kupilam nowa suszarke bo moja host babcia powiedziala zebym wziela swoja, nie pomyslalam jednak o tym, ze u nich jest inne napiecie w gniazdkach, przynajmniej o polowe mniejsze niz u nas i jakies ladowarki sa uniwersalne i dadza sobie rade, niestety reszte bede musiala sprawic sobie na miejscu. Swoja droga to dziwne ze nie maja suszarki i sugeruja wziecie swojej. Zalozylam tez konto walutowe w banku, gdzie moja mama bedzie mi wplacac pieniadze w polsce za bardzo drobna oplata, a ja w stanach moge korzystac z niego bez wiekszych ograniczen, za 2 dni ma dojsc karta kredytowa takze troche na ostatnia chwile, ale wczesniej nie zebralam sie aby cokolwiek zrobic w ta strone
biore ze soba 2 walizki, jedna jest ogromna i jest w niej dokladnie 23kg ubran, a druga bedzie troche mniejsza (oczywiscie wciaz nie zakupiona)
i spakuje do niej pozostale rzeczy. mam mnotwo butow, wiec zajma one pewnie najwiecej miejsca, oprocz tego kosmetyki, ksiazki, torebki i inne babskie pierdoly ;-)
w srode robie wielkie pozegnanie, a w czwartek pewnie odsypiam ^.^
nastepnym razem bede pisac juz ze stanow! juhuuu haha
xxx