Blog Kasi 2010-2011 | więcej
Chicago love!
Katarzyna Popiołek 16-11-2010
Teraz rozumiem dlaczego Chicago nazywane jest witrznym miastem! Wieje wszedzie, gdziekolwiek nie pojdziesz! W sobote pojechalam do tego otoz miasta z Miguelem, Manuelem i Alexia, oraz nauczycielka od science, ktora jest host mama Manuela. Dotarcie do samego downtown zajelo nam okolo 3ech godzin z Greenville. Zaczelismy od spaceru przy wybrzezu, ale pogoda niedopisywala wiec szybko wrocilismy i Mrs Hansson podrzucila nas dokladnie do downtown. Prosto pod H&M !! Wreszcie jakies normalne sklepy i ubrania, a nie same bluzy, dresy i koszulki z napisem Michigan! :) Wiec tak sobie robilismy zakupy przez dobrych pare godzin na Michigan Avenue. Po czym udalismy sie do naszego hotelu, ktory o ile dobrze pamietam nazywal sie Suite Embassy. Po zakwaterowaniu poszlismy prosto do basenu i hot tub. Po tym pojechalismy do miejsca w ktorym mozesz grac w mnostwo gier itp, ale nie podobalo nam sie wiec pojechalismy na pizze. Pizza w stylu Chicago jest dosc charakterystyczna. Wielu Amerykanow sie nia wrecz zachwyca, mi odobiscie nie smakowala. Ciasto jest super grube, pozniej grubo pokrojona kielbasa, ser i mnostwo sosu pomidorowego. Jeden kawalek pizzy jest prawie tak gruby jak kanapka haha. Po tym pojechalismy do downtown aby zobaczyc swiatla Chicago noca, jednak bylo tak zimno ze pojezdzilimsy w okol i wrocilismy. Oprocz tego zatrzymalismy sie nad Jeziorem Michigan zeby porobic zdjecia. Widok byl niesamowity, ale tak wialo ze nawet mnie znosilo. Nastepnego dnia po wspanialym hotelowym sniadaniu pojechalismy do downtown aby wjechac na Willis Tower, tzw drapacz chmur ;) niestety otwarte bylo od 1pm, wiec skoczylismy na kawe do Starbucks przy West Adams St, po czym wrocilismy i stanelismy w kolejce ciagnacej sie daleko na ulicuy, aby wjechac na wieze. Najpierw stoisz w kolejce do windy aby wjechac kilka pieter, pozniej wysiadasz i stoisz w kolejce do kontroli, pozniej w kolejce po bilety (jakies $16) pozniej w kolejce do wejscia na film, ktory trwa jakies 15 minut i opowiada jakze ciekawa historie tego budynku. Potem juz tylko jedna kolejka do windy aby wjechac na 103 pietro i podziwiac widok, ktory swoja droga robi ogromne wrazenie. W niektorych miejscach jest szklana podloga wiec mozesz stanac i widzisz cale miasto pod soba. Pozniej juz tylko krotka kolejka do windy aby zjechac na dol! Razem zajelo nam to jakies 2,5h. Po tym pojechalismy na chwile do sklepu ze slodyczami i do domu! Byly to nieco meczace 2 dni, ale warto bylo pojechac. Jestem pewna ze nie byla to moja ostatnia wizyta w tym miescie :)