Blog Kingi 2014-2015 | więcej
I have a visa!
Kinga Pomykacz 11-08-2014
Doczekałam się w końcu mojej visy. W tamtym tygodniu udałam się do ambasady amerykańskiej w Krakowie. Po wielu formalnych sprawach w końcu znalazłam się w poczekalni z książeczką zapoznawcza. Musiałam ja przeczytać oraz wiedzieć jakie mam prawa oraz gdzie się zwracać w Stanach w razie jakichkolwiek wątpliwości i problemów. Następnie z moim numerkiem udałam się do konsula. Bardzo mnie zaskoczył, był to typowy Amerykanin- pełen optymizmu! Po krótkiej rozmowie z nim oraz odpowiedzi na parę pytań, pożyczył mi GOOD LUCK i wielu wspaniałych doświadczeń! Powiedział też, że jego Ojczyzna to najlepszy kraj i nie ma się czego bać- można się tylko cieszyć! Vise przywiózł kurier 5 dni od czasu wizyty w ambasadzie! A więc patrzę na nią i cieszę się że już ją mam!